Chrobry poległ we Wrocławiu - relacja z meczu Śląsk Wrocław - Chrobry Głogów

W rozegranym w niedzielę spotkaniu kończącym 4. kolejkę PGNiG Superligi piłkarze ręczni Ślaska Wrocław pokonali przed własną publicznością Chrobrego Głogów 21:20 (11:11).

Chrobry Głogów bardzo dobrze rozpoczął spotkanie we Wrocławiu. Wynik meczu otworzył Krzysztof Tylutki, a chwilę później prowadzenie głogowian podwyższył Dominik Płócienniczak. Zawodnicy Śląska mieli spore problemy w ataku pozycyjnym. Defensywa Chrobrego była szczelna, a w bramce dobrze spisywał się Rafał Stachera. Goście nie potrafili jednak zbudować wyższego niż dwubramkowe prowadzenia. W szeregach gospodarzy ciężar zdobywania bramek wziął na swoje barki skrzydłowy Arkadiusz Miszka.

W 12 minucie meczu dwóch zawodnik Chrobrego powędrowało na ławkę kar Hubert Kaczmarek i Bartosz Witkowski. Wykorzystali to szczypiorniści Śląska, po skutecznie wykonanym rzucie karnym przez Arkadiusza Miszkę na tablicy wyników pojawił się rezultat remisowy 5:5. Wojskowi mieli kilka okazji na objęcie prowadzenia, jednak brakowało im skuteczności. Dopiero, gdy Chrobry po raz drugi w tym meczu otrzymał podwójne wykluczenie Zoran Radojević wyprowadził wrocławian na prowadzenie 7:6. Zespoły grały twardo, sędziowie często używali gwizdka. Śląsk miał okazje, by odskoczyć rywalom, ale kontrataki seryjnie marnował Łukasz Białaszek. W efekcie do szatni zespoły zeszły remisując 11:11.
[ad=rectangle]
Drugą połowę lepiej rozpoczęli piłkarze ręczni Śląska. Problemy w ataku pozycyjnym Chrobrego szybko się zemściły. Po trafieniach Zorana Radojevicia i Macieja Ścigaja  gospodarze wyszli na dwubramkowe prowadzenie 13:11. W bramce Wojskowych  udanymi interwencjami popisywał się Aljosa Cudić, który jeszcze w pierwszej połowie zastąpił bezradnego Marcina Schodowskiego. Słoweniec zatrzymał kilka kontrataków Chrobrego. Spotkanie stało na niskim poziomie, oba zespoły popełniały dużo błędów, wiele akcji rozgrywanych było chaotycznie.

W szeregach Śląska najjaśniejszą postacią był Arkadiusz Miszka. Po skutecznie wykończonym kontrataku przez tego zawodnika wrocławianie odskoczyli na trzy trafienia 18:15 i głogowianie znaleźli się w trudnej sytuacji. Trener Krzysztof Przybylski poprosił o czas, jednak na niewiele to się zdało, ponieważ przewagę Wojskowych podwyższył Maciej Ścigaj 19:15 w 48 minucie. Podopieczni Piotra Przybeckiego mieli okazje, by dobić rywala, jednak nie wykorzystali kilku sytuacji. Śląsk starał się grać twardo w obronie i często przekraczał przepisy. W efekcie wrocławianie regularnie musieli grać w osłabieniu, a sędziowie dyktowali kolejne rzuty karne. W 51 minucie na linii siedmiu metrów stanął Marek Świtała i miał okazję na zdobycie bramki kontaktowej, jednak górą z tego pojedynku wyszedł Aljosa Cudić. Chwilę później Chrobry grając w podwójnej przewadze odrobił straty. Dwoma skutecznymi rzutami popisał się Bartosz Witkowski i ponownie mieliśmy remis 19:19.

Chrobry poszedł za ciosem i po trafieniu Adama Świątka wyszedł na prowadzenie. Wówczas jednak głogowianie otrzymali dwa dwuminutowe wykluczenia i musieli sobie radzić w czwórkę w polu. Śląsk natychmiast to wykorzystał, zdobywając dwie bramki. Ivan Telepnew wyprowadził Wojskowych na prowadzenie 21:20. Na 90 sekund przed końcem meczu głogowianie wyrzucili piłkę w aut. Śląsk świetnie zagrał w ataku, jednak najpierw fatalnie rzucił Łukasz Białaszek, a następnie przestrzelił w jeszcze lepszej sytuacji Kamil Herudziński.

Emocje mieliśmy zatem do ostatniego gwizdka sędziego. Chrobremu pozostało 30 sekund na zdobycie bramki na wagę remisu. Na parkiecie w miejsce bramkarza pojawił się dodatkowy zawodnik. Adam Świątek szybko oddał rzut, jednak okazał się on niecelny. Wydawało się, że jest już po meczu, zostało zaledwie 8 sekund. Bez piłki sfaulowany został jednak Adam Babicz i Chrobry powinien mieć jeszcze okazję na rozegranie akcji. Okazało się jednak, że wcześniej o czas poprosił Piotr Przybecki. Śląsk nie popełnił już błędu i zakończył mecz zwycięstwem 21:20.

Śląsk Wrocław - Chrobry Głogów 21:20 (11:11)

Śląsk: Cudic, Schodowski - Miszka 8, Jarowicz 4, Radojevic 4, Białaszek 2, Telepnev 2, Ścigaj 1, Garbacz, Herudziński, Krupa, Wróblewski.
Kary: 16 min.

Chrobry: Kapela, Stachera - Mochocki 3, Bednarek 2, Biegaj 2, Kandora 2, Świątek 2, Świtała 2, Tylutki 2, Witkowski 2, Babicz 1, Gujski 1, Płócienniczak 1, Kaczmarek.
Kary: 16 min.

Sędziowie: Kierczak-Wrona T. Delegat: Piotr Chudzicki.
Widzów: 600

Komentarze (31)
avatar
hbll
29.09.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Poziom spotkania faktycznie dramatycznie słaby. Za taką grę oba zespoły powinny się wstydzić. Nie wiem, czy w sumie z 5 graczy zagrało dobre zawody.
To, co wyczyniał Białaszek to był sabotaż Ś
Czytaj całość
avatar
Asha88
28.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak Chrobry mógł wypuścić ten mecz. Ogólnie to spotkanie było katastrofalne. Początkowo myślałem, że spotkanie będzie w Orbicie, dlatego też jak włączyłem tv to myślałem, że pomyliłem kanały. Czytaj całość
avatar
Kibic Śląska Wrocław
28.09.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Powstaje pytanie poco tych kilkadziesiąt osób przyszło na mecz? Żeby siedzieć i popcorn jeść i cole pić? Takich kibiców mam gdzieś lepiej zaprosić 3 szkoły gimnazjalne 4 ludzi do kręcenia rytmu Czytaj całość
avatar
161
28.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kuba wraca!!!j 
avatar
ququ
28.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz