Bundesliga: HSV na zwycięskim szlaku, Palicka uratował Zebry, derby Badenii-Wirtembergii pod dyktando Lwów

HSV Hamburg, które fatalnie rozpoczęło sezon Bundesligi idzie za ciosem. Triumfator Ligi Mistrzów odniósł czwarte z rzędu zwycięstwo, pozbywając złudzeń beniaminka z Friesenheim - 33:25.

Beniaminek Bundesligi faworytem w rywalizacji z HSV Hamburg z pewnością nie był - triumfatorowi Ligi Mistrzów z sezonu 2012/13 uprzykrzył jednak życie, ale tylko w pierwszej połowie. Gracze Christiana Gaudina dopiero w dwunastej minucie meczu za sprawą Hansa Lindberga zdołali odskoczyć na różnicę trzech trafień. Później jednak hamburczycy zacięli się w ofensywie, przez 6 minut nie znajdując sposobu na pokonanie Kevina Kliera.
 
Przyjezdni skorzystali na kryzysie HSV i w 18. minucie po bramce Stephana Justa był remis 9:9. Do końca  premierowej odsłony rywalizacja w o2 World w Hamburgu przebiegała rytmem bramka za bramkę, a do szatni z najniższym możliwym prowadzeniem schodzili ostatecznie mistrzowie Niemiec z 2011 roku.
[ad=rectangle]
Wraz z początkiem drugiej partii koncert między słupkami bramki HSV rozpoczął Max-Henri Hermann, którego goście w ciągu pierwszych dwunastu minut zdołali pokonać... raptem raz! W efekcie w 42. minucie HSV miało już siedem bramek zaliczki - 22:15, pozbywając tym samym przyjezdnych złudzeń na odniesienie korzystnego rezultatu. Skuteczna gra w defensywie dawała HSV okazje do licznych kontrataków, w których brylował duet skrzydłowych Hans Lindberg - Matthias Flohr (łącznie 12 trafień).

Dobrze usposobieni rzutowo tego dnia byli także Kentin Mahe oraz Alexandru Simicu i na niespełna 180 sekund przed końcem HSV miało już 10 bramek zaliczki, by ostatecznie zwyciężyć ośmioma bramkami. To czwarta z rzędu wygrana ekipy Gaudina - wcześniej w pokonanym boju zostawili kolejno TuS N-Lübbecke, MT Melsungen i SC Magdeburg.

HSV Hamburg  pnie się coraz wyżej w ligowej tabeli
HSV Hamburg  pnie się coraz wyżej w ligowej tabeli

Niezwykle jednostronny przebieg miały derby Badenii-Wirtembergii pomiędzy HBW Balingen-Weilstetten a Rhein-Neckar Löwen. Lwy od pierwszych minut dominowały na parkiecie rywala w 8. minucie po trafieniu z koła Bjarte Myrhola prowadząc 5:1. Rewelacja ligi mająca w tym sezonie na rozkładzie THW Kiel i HSV Hamburg miała ogromne problemy ze sforsowaniem defensywy ekipy z Mannheim, raz za razem zderzając się ze ścianą.

Do szatni za sprawą Uwe Gensheimera i Andy'ego Schmid (odpowiednio 5 i 4 bramki) przyjezdni schodzili mając już siedem bramek zaliczki, a wśród graczy Balingen wyróżniał się Olivier Nyokas, który w całym meczu na listę strzelców wpisał się aż 11 razy. Po przerwie podopieczni Nicolaja Jacobssena kontrolowali losy pojedynku, nie forsowali jednak tempa - w weekend czeka ich bowiem arcyważny mecz przed własną publicznością w LM z Czechowskimi Niedźwiedziami. W SAP Arenie Lwy będą chciały zrehabilitować się kibicom za dwie ostatnie porażki w Veszprem i Skopje. RNL triumfowało 32:27, notując dziewiąte zwycięstwo w sezonie.

Jedynie do przerwy równorzędnym rywalem dla MT Melsungen był beniaminek SG BBM Bietigheim. Po zmianie fenomenalnie między słupkami gospodarzy spisywał się Richard Kappelin. W całym meczu zanotował on aż 17 skutecznych interwencji, dzięki czemu jego koledzy mogli odskoczyć na bezpieczną zaliczkę. Szczególnie zabójcze w wykonaniu Melsungen była końcówka pojedynku - w 50. minucie było 25:21, a już siedem minut później 32:22! Ostatecznie Melsugen triumfowało różnicą ośmiu bramek i po czterech meczach bez wygranej zainkasowało pierwszy od 7 września komplet punktów.

Nie nie zapowiadało olbrzymich emocji w Sparkassen Arenie. Mistrzowie Niemiec świetnie bowiem weszli w mecz z TuS N-Lübbecke - w 8. minucie prowadzili już 5:1, a popłoch w szeregach defensywnych gości siał Steffen Weinhold, który do przerwy miał na swoim koncie pięć trafień. Z taką też zaliczką Zebry schodziły na przerwę.

W 37. minucie z lewego skrzydła na 16:10 podwyższył Rune Dahmke, lecz wysokie prowadzenie uśpiło koncentrację mistrzów Niemiec. Zastój kilończyków w ofensywie bezlitośnie wykorzystali przyjezdni - parę chwil później było już tylko 16:14 i Alfred Gislason zmuszony był wziąć czas. Zebry przejęły inicjatywę - przewagi większej niż dwie bramki zbudować jednak nie potrafiły. Sytuacje uległa zmianei dopiero w 58. W minucie kiedy to Joan Canellas podwyższył na 23:20. Nadzieję gości na choćby remis wlał Malte Semisch minutę przed końcem przy wyniku 23:21 powstrzymując Marko Vujina.

W odstępie ośmiu sekund dwie parady zaliczył jednak Andreas Palicka i marzenia przyjezdnych prysły niczym mydlana bańka - wynik ustalił Niclas Ekberg. Zebry czeka w sobotę rywalizacja w LM na niezwykle gorącym i trudnym terenie w Skopje, z podrażnionym trzema porażkami z rzędu Metalurgiem.

Wyniki środowych spotkań 9. kolejki Bundesligi

HSV Hamburg - TSG Friesenheim 33:25 (15:14)
Najwięcej bramek: dla HSV - Hans Lindberg 7, Kentin Mahe 6, Matthias Flohr, Alexandru Simicu - po 5 ; dla Frisenheim - Stephan Just 8, Stefan Lex 4.

THW Kiel - TuS N-Lübbecke 24:21 (13:8)
Najwięcej bramek: dla THW Kiel - Joan Canellas 7, Steffen Weinhold 5; dla Lubbecke - Tim Remer 6, Drago Vuković, Gabor Langhans, Tomislav Huljina - po 3.

MT Melsungen - SG BBM Bietigheim 33:25 (13:12)
Najwięcej bramek: dla Melsungen - Johannes Sellin 6, Michael Müller 5, Felix Danner, Jeffrey Boomhouwer - po 4; dla Bietigheim - Christian Schäfer, Andre Lohrbach - po 5.

HBW Balingen-Weilstetten - Rhein-Neckar Löwen 27:32 (11:18) *
Najwięcej bramek: dla Balingen - Olivier Nyokas 11, Christoph Theuerkauf 5, ; dla RNL - Uwe Gensheimer 8, Andy Schmid 7, Patrick Groetzki 6.

* w ramach 18. kolejki

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 SG Flensburg-Handewitt 32 30 0 2 905:731 60
2 THW Kiel 32 29 0 3 949:754 58
3 SC Magdeburg 32 25 0 7 956:824 50
4 Rhein-Neckar Loewen 33 23 2 8 942:838 48
5 Fuechse Berlin 32 19 0 13 886:851 38
6 MT Melsungen 32 19 0 13 866:849 38
7 Bergischer HC 31 17 2 12 814:796 36
8 Frisch Auf! Goeppingen 32 16 2 14 851:846 34
9 HC Erlangen 32 13 2 17 801:825 28
10 TSV GWD Minden 32 13 1 18 880:908 27
11 TBV Lemgo 32 11 4 17 813:820 26
12 SC DHfK Lipsk 32 11 3 18 805:815 25
13 HSG Wetzlar 32 12 1 19 806:835 25
14 TSV Hannover-Burgdorf 32 11 2 19 879:902 24
15 TVB 1898 Stuttgart 32 10 3 19 862:944 23
16 VfL Gummersbach 32 6 1 25 762:912 13
17 SG BBM Bietigheim 32 6 1 25 765:935 13
18 TSG Lu-Friesenheim 32 3 4 25 742:899 10
Komentarze (3)
avatar
i_Love_HANDBALL
28.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W środowych meczach Bundesligi bez niespodzianek - komplet punktów zgarnęli faworyci. W derbach Badenii-Wirtembergii do rywalizacji stanęły zespoły HBW Balingen-Weilstetten i Rhein-Neckar Löwen Czytaj całość
avatar
NafciarZKS
16.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakoś dziwnie się tam mecze rozgrywa, jedni mają 7 meczy drudzy 8, a niektórzy nawet 10. Dziwnee