Ważny test Michała Chodary

Bez kontuzjowanego Damiana Kostrzewy będzie musiała sobie radzić do końca sezonu SPR Stal Mielec. Jak lidera i najlepszego strzelca Czeczeńców zastąpi Michał Chodara?

Poważny uraz, jakiego Damian Kostrzewa nabawił się niespełna miesiąc temu w meczu z Vive Tauronem Kielce był poważnym ciosem dla mieleckiej drużyny. Ekipa trenera Pawła Nocha trzytygodniową przerwę w rozgrywkach wykorzystała na przećwiczenie poszczególnych zagrywek już bez "Mariana", a z mającym go zastąpić Michałem Chodarą. Przed 28-latkiem ważny test.
[ad=rectangle]

Szkoleniowiec mieleckiego zespołu wierzy, że były skrzydłowy ekip z Biłgoraja, Kielc i Zabrza udanie zastąpi lidera i najlepszego strzelca Stali.

- Michał ma możliwości, ku temu by podołać postawionemu przed nim zadaniem. To bardzo pracowity i ciekawy zawodnik. Nie możemy zapominać o tym, że niemal cały zeszły rok stracił na bardzo poważną kontuzję, która z pewnością odbiła swój ślad. Myślę jednak, że tylko kwestią czasu jest kiedy "Gorbi" wejdzie na poziom, który nas jako drużynę i mnie jako trenera będzie satysfakcjonował - mówi Noch.

Na barkach Chodary, dotychczas głównie występującego w defensywie, spocznie ciężar zdobywania bramek tak w ataku pozycyjnym jak i w kontrataku. Próbkę swoich możliwości 28-letni skrzydłowy pokazał w jednym z niedawnych sparingów Stali przeciwko reprezentacji Polski juniorów, z 10 trafieniami będąc najlepszym strzelcem zespołu. Noch liczy, że jego podopieczny podobnym dorobkiem wkrótce będzie mógł się pochwalić również po meczach ligowych.

- Michał na treningach czasami spisuje się rewelacyjnie jeśli chodzi o skuteczność rzutów ze skrzydła, tak że ja jestem spokojny o to, że podoła zadaniu. Według mnie to kwestia czasu kiedy zacznie seriami zdobywać bramki - dodaje Noch.

Pod nieobecność Kostrzewy Chodara nie będzie jedynym lewoskrzydłowym w kadrze Stali. Trener Noch ma w zanadrzu jeszcze kilka wariantów. - Jednym z nich jest Marcin Basiak, a innym Rafał Gliński. To jednak wyłącznie alternatywy. Głęboko wierzę, że Michał już w najbliższym meczu pokaże swój optymalny poziom - kończy.

Źródło artykułu: