Paweł Noch: Ten remis jest dla nas cenną zdobyczą

SPR Stal Mielec podzieliła się w weekend punktami z Zagłębiem Lubin. Trener Czeczeńców Paweł Noch na konferencji przyznał, że ze względu na przebieg meczu remis z Miedziowymi to sukces Stali.

Sobotnie spotkanie w mieleckiej Hangar Arenie nie stało na zbyt wysokim poziomie. Oba zespoły od pierwszych minut całą uwagę poświęciły grze w ofensywie, kompletnie zapominając o skutecznym bronieniu. To wpłynęło na wynik meczu - w sumie padły aż siedemdziesiąt cztery bramki, większość jeszcze przed przerwą.
[ad=rectangle]
- Po jednej i drugiej stronie parkietu to była trochę gra w dwa ognie. Padło mnóstwo bramek, zarówna nasz zespół jak i Zagłębie zagrał beznadziejnie w obronie. W ofensywie natomiast obie drużyny pokazały się z dobrej strony, sporo było ładnych trafień i to pewnie podobało się kibicom - powiedział Paweł Noch.

Jego zespół do sobotniego starcia z Miedziowymi przystępował w roli faworyta, mimo że ze względu na kontuzję kolana wyłączony z gry był lider Czeczeńców, Damian Kostrzewa. Noch na konferencji przyznał, że nieobecność "Mariana" nie wpłynęła jednak na grę Stali w defensywie.

- Rywale często korzystali na szybkich wznowieniach, oddali dużo rzutów, na które my teoretycznie mieliśmy się przygotować i byliśmy przygotowani, ale niestety nie potrafiliśmy powstrzymać graczy Zagłębia, w szczególności Halilbegovicia. Myślę, że ta dyspozycja w obronie nie jest spowodowana brakiem Damiana, niektórzy gracze Zagłębia byli dla nas po prostu za szybcy - dodał.

Zarówno SPR Stal, jak i Zagłębie w trakcie sobotniej potyczki nie były w stanie wypracować sobie znaczącej przewagi, mecz przez długi czas prowadzony był bramka za bramkę. Na kwadrans przed końcem spotkania gospodarze wygrywali 27:25, w ostatnich minutach meczu to jednak przyjezdni byli bliżej zwycięstwa.

Grający w samej końcówce w osłabieniu Czeczeńcy zdołali uratować punkt, co w ocenie Nocha było sukcesem. - Z przebiegu spotkania i tej końcówki, kiedy to graliśmy w osłabieniu, ten remis jest dla nas cenną zdobyczą, bo niewiele brakowało, a mecz zakończyłby się naszą porażką. Ta kara, którą otrzymaliśmy dwie minuty przed końcem sprawiła, że znaleźliśmy się w krytycznej sytuacji, ale zdobyliśmy bodaj dwie bramki i ten punkt udało się zdobyć - zakończył.

Po sobotnim meczu Stal zdołała utrzymać 5. lokatę w tabeli i jednopunktową przewagę nad Zagłębiem. W nadchodzący weekend Czeczeńcy zagrają na wyjeździe z wiceliderem, Gaz-System Pogonią Szczecin.

Źródło artykułu: