Kolejny pogrom na opolskiej ziemi - relacja z meczu PE Gwardia Opole - MTS Chrzanów

Podopieczni Rafała Kuptela pokonali beniaminka różnicą dwunastu goli w meczu dziewiątej kolejki I ligi mężczyzn grupy B.

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Szczypiorniści z Chrzanowa mieli powody do optymizmu przez zaledwie pięć pierwszych minut meczu. Co prawda już w inauguracyjnej akcji Adam Malcher obronił karnego wykonywanego przez Kamila Kirsza, ale to goście za sprawą trafień duetu skrzydłowych Michał Dęsoł - Wiktor Budziosz rzucili dwa gole otwierające rywalizację. Sielanka chrzanowian skończyła się jednak bardzo szybko, ponieważ podrażniona Gwardia błyskawicznie wrzuciła wyższy bieg. Pomiędzy słupkami jej bramki jak w transie grał Malcher, zaś grę ofensywną napędzała przede wszystkim prawa strona, na której występowali rozgrywający Filip Scepanović oraz Wojciech Trojanowski. W dużej mierze dzięki licznym trafieniom tej pary opolanie w 20. minucie prowadzili już 13:4.
Defensywą gospodarzy na siłę próbował sforsować doświadczony Marcin Skoczylas, oddając liczne rzuty w kierunku bramki rywali. Lądowały one jednak zazwyczaj albo poza jej światłem, albo były odbijane przez Malchera. Nie wykorzystał on także kolejnego rzutu karnego dla MTS-u, natomiast z drugiej strony bezlitośnie do siatki trafiał choćby Rok Simić. Do przerwa Gwardia wygrywała aż 20:10.

W związku z tak jednostronnym przebiegiem widowiska, najciekawszym wydarzeniem drugiej połowy była sytuacja z 45. minuty, kiedy to czerwoną kartką został ukarany rozgrywający opolskiego zespołu Adam Ciosek. Nie dopuścił się on jednak żadnego niesportowego zachowania, a wyleciał z boiska za to, że … nie został wpisany do protokołu meczowego.

Co do samego przebiegu tej części meczu należy podkreślić, że podopieczni Rafała Kuptela ostatecznie wybili przyjezdnym jakiekolwiek nadzieje na sukces w jej pierwszych dziesięciu minutach. Znakomicie funkcjonowała po ich stronie wówczas gra z kontrataku, w której brylował Wojciech Knop. Pięć trafień skrzydłowego dało jego zespołowi dwunastobramkową przewagę (28:16), którą gwardziści utrzymali już do ostatniego gwizdka sędziego. Zdobywanie bramek w ostatnich fragmentach spotkania przychodziło co prawda zawodnikom MTS-u dużo łatwiej, lecz ani przez moment nie byli oni w stanie zagrozić swojemu rywalowi. Na pocieszenie, w ich szeregach na indywidualne wyróżnienie za grę po przerwie zasłużył występujący na środku rozegrania Wojciech Żydzik, autor siedmiu goli.

PE Gwardia Opole - MTS Chrzanów 40:28 (20:10)

Gwardia: Malcher, Buchcic, Zając - Knop 7, Całujek 4/2, Prokop 4, Scepanović 4, Simić 4, Trojanowski 4, Płócienniczak 3, Mokrzki 2, Oszenda 2, Rumniak 2, Zeljić 2, Jankowski 1, Lasoń 1
Karne: 2/2
Kary: 6 min.

MTS: Wiatr, Dudek, Górkowski - Żydzik 7, Książek 4, Skoczylas 4, Budziosz 3, Kirsz 3, Dęsoł 2, Zajdel 2, Madeja 1, Mucha 1, Stroński 1,
Karne: 0/3
Kary: 2 min.

Kary: Gwardia - 6 min. (Całujek - 4 min.), MTS - 2 min. (Mucha - 2 min.)

Czewona kartka: Ciosek (Gwardia) - nieuprawnione wejścia z ławki (zawodnik niewpisany do meczowego protokołu)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×