Puławianie w sobotnim spotkaniu bronić będą sześciobramkowej zaliczki wywalczonej przed tygodniem w Serbii. Ekipa trenera Ryszarda Skutnika nie jechała na Bałkany w roli zdecydowanego faworyta, dzięki bardzo dobrej grze w defensywie zdołała jednak zwyciężyć 26:20. Kluczem do wygranej była odpowiednia koncentracja.
[ad=rectangle]
- Trener od samego początku uczulał nas, żebyśmy się skupili na tym meczu, bo na pewno nie będzie łatwo go wygrać. Z przebiegu meczu można powiedzieć, że naprawdę dobrze szło nam w obronie. Powoli budowaliśmy przewagę, która teraz przyda się w rewanżu, bo rywale nie poddadzą się i na pewno będą walczyć do końca - uważa Paweł Kowalik.
23-latek dość niespodziewanie wyszedł przed tygodniem w pierwszym składzie KS Azotów, zajmując miejsce Jana Sobola na prawym skrzydle. Kowalik swą szansę wykorzystał, będąc istotnym elementem w układance trenera Skutnika. Na rewanżowy mecz 66-letni szkoleniowiec również ma już przygotowaną taktykę.
- Atutem rywali jest siła fizyczna, szybkie skrzydła i wzrost, bo każdy z tych zawodników ma po dwa metry. Trener powiedział więc, że skupimy się na kontrze, a ponieważ jesteśmy mniejsi, postaramy się zabiegać rywali i odebrać im chęci do gry już na samym początku - wyjaśnia Kowalik.
Sobotnie spotkanie zaplanowane zostało na godz. 18:00. Relację "na żywo" z występu KS Azotów przeciwko Metaloplastice śledzić będzie można na łamach naszego portalu. Zapraszamy!
Źródło: azoty-pulawy.pl