Kolejny krok do finału - zapowiedź meczu KS Azoty Puławy - RK Metaloplastika Sabac

KS Azoty Puławy są o krok od awansu do kolejnej rundy rozgrywek Challenge Cup. Podopieczni Ryszarda Skutnika do meczu rewanżowego z Metaloplastiką Sabac przystępują z sześcioma golami zaliczki.

Przed wizytą na Bałkanach puławianie zachowywali spokój. - Na pewno będzie ciężko. Widzieliśmy Metaloplastikę na turnieju i wiemy, że to młody zespół, który ma dużą historię - nie krył w rozmowie ze SportoweFakty.pl rozgrywający Azotów, Marko Tarabochia. Piotr Masłowski podkreślał zaś, że Serbowie to główny kandydat do wygrania Challenge Cup. Rywal nie okazał się jednak tak groźny, jak przewidywano.
[ad=rectangle]

Puławianie przed tygodniem rozegrali swój najlepszy mecz jesieni. Zawodnicy Skutnika wzorowo spisywali się zwłaszcza w defensywie, a bardzo wysokie noty zebrał bramkarz, Vadim Bogdanov. Azoty pokonały Serbów różnicą sześciu trafień, choć w pewnym momencie obie ekipy dzieliło nawet dziewięć goli. Ekip z Bałkanów nigdy lekceważyć nie można, wysoka zaliczka sprawia jednak, że rewanż powinien być dla polskiej drużyny formalnością.

- Serbowie przyjadą do Puław i na pewno będą walczyć. Mamy tydzień, aby wbić do głowy moim zawodnikom, że jeszcze nie awansowali do dalszych gier. Mecz zaczyna się od wyniku 0:0, kto myśli inaczej jest w wielkim błędzie. Na pewno czeka nas trudne spotkanie, które tym samym powinno być bardzo ciekawe dla kibiców - podkreśla, cytowany na łamach "Dziennika Wschodniego", trener Skutnik.

Azoty w europejskich pucharach na własnym parkiecie rozegrały jak dotąd dziewięć meczów. Puławianie przed własną publicznością doznali tylko dwóch porażek - w ubiegłym sezonie różnicą dwóch trafień pokonał ich IK Savehof, a cztery lata temu obiekt przy ulicy Partyzantów po zaciętym meczu dość nieoczekiwanie zdobył HC VV Tikvesh 06. Macedończycy zwyciężyli wówczas jednym golem, a z obecnego składu nadwiślańskiej drużyny w tamtym spotkaniu wystąpił jedynie Mateusz Kus.

Czy Azoty wygrają czwarty z rzędu mecz pod wodzą Skutnika?
Czy Azoty wygrają czwarty z rzędu mecz pod wodzą Skutnika?

Skład, w jakim sobotni mecz rozpoczną puławianie, jest sporą niewiadomą. Z urazami zmagają się Krzysztof Łyżwa, Nikola Prce, Piotr Masłowski oraz Rafał Przybylski. Mimo problemów kadrowych polski zespół do starcia z Serbami przystępuje z pozycji faworyta. Azoty pod wodzą Skutnika wygrały wszystkie trzy mecze, a ich europejskim celem w tym sezonie jest awans do finału Challenge Cup. Zespół o takich ambicjach sześciobramkowej zaliczki na własnym parkiecie zmarnować nie powinien.

KS Azoty Puławy - RK Metaloplastika Sabac / 29.11.2014 godz. 18:00

W pierwszym meczu: 26:20 dla Azotów.

Komentarze (5)
avatar
nKM
29.11.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
wg mnie mecz w Puławach będzie bardziej wyrównany jednak typuje 2 dla Azotów. Trener Skutnik na pewno przygotował taktykę na ten mecz, tylko czy wystarczy sił na całe 60 minut? Miejmy nadziej Czytaj całość
avatar
zielin
29.11.2014
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
6 bramek to dużo i mało jednocześnie, więc pełna koncentracja przez 60 minut i awans powinien być :) Powodzenia! 
Adqs
29.11.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
avatar
Piotrektomek
29.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ale z Bogdanovem w bramce tak więc nie spodziewam się żadnych emocji, oprócz tych, gdzie Bogdanov będzie zatrzymywał zawodników z Serbii :) 
Adqs
29.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Azoty dziś w piętnastu ;)