Bundesliga: Kolejny spacerek RNL, HSV uległo Balingen! "Polski" mecz dla Magdeburga

Zdjęcie okładkowe artykułu: East News
East News
zdjęcie autora artykułu

Porażka HSV Hamburg z HBW Balingen to największa niespodzianka środowych meczów Bundesligi. Z kolei "polski" mecz w Magdeburgu padł łupem Gladiatorów, którzy ograli Fuchse Berlin Bartłomiej Jaszki.

Kolejne efektowne i bezproblemowe, a zarazem szóste z rzędu i piętnaste w sezonie zwycięstwo odniosło Rhein-Neckar Löwen. Wicemistrzowie Niemiec we własnej hali odprawili z kwitkiem TuS N-Lübbecke. Mecz od pierwszych sekund był pod dyktando Lwów, którzy w 11. minucie prowadzili już 9:2. Wybornie między słupkami spisywał się Niklas Landin (w całym meczu łącznie 16 udanych interwencji), a dzięki jego skutecznej grze podopieczni Nicolaja Jacobssena już do szatni mieli bezpieczną przewagę w postaciu sześćiu trafień.

W drugiej partii RNL poszło za ciosem. Istny festiwal rzutowy urządził sobie Uwe Gensheimer, który spotkanie zakończył z dorobkiem dziesięciu bramek. W 42. minucie po trafieniu Patricka Groetzkiego na tablicy wyników było już 27:17 i jasne stało się, na czyje konto powędruje komplet punktów. Zespół z Mannheim nie forsował już tempa, będąc myślami przy sobotnim hicie LM z MKB Veszprém. Ostatecznie Lwy wygrały 35:25 i wciąż przodują w tabeli najsilniejszej ligi świata. [ad=rectangle] Do niespodzianki sporego kalibru doszło w Hamburgu, gdzie miejscowy HSV musiał uznać wyższość HBW Balingen-Weilstetten. Z początku nic nie zapowiadało  porażki graczy Christiana Gaudina, którzy mieli wymarzony start, prowadząc w8. minucie 5:0! Goście jednak przed zejściem do szatni zdołali znacząco zredukować straty do ledwie, by w 41. minucie za sprawą Faruka Varazalicia wyjść na prowadzenie 21:19. HSV szybko odrobiło straty, lecz cztery minuty przed końcem na prowadzenie wysforowali się goście, już go nie oddając.

Środowe mecze zwieńczył "polski" pojedynek SC Magdeburga z Füchse Berlin. Przez większą część pierwszej partii kibice w GETEC Arenie byli świadkami ostrej wymiany ciosów. W finalnych fragmentach premierowej odsłony na trzy bramki odskoczyły Lisy, ale Gladiatorzy za sprawą Jacoba Bagersteda zdołali do przerwy doprwoadzić do wyrównania.

W drugiej odsłonie do 45. minuty toczyła się rytmem bramka za bramkę. Ostatni kwadrans tego pojedynku należał jednak do ekipy Rojewskiego i Jureckiego, choć należy podkreślić, że berlińczycy w 51. minucie zredukowali straty z trzech trafień do raptem jednego. W newralgicznym momencie spotkania dostępu do bramki świetnie strzegł jednak Dario Quenstedt (17 obron), a niezawodny w ofensywie był Robert Weber i dwa "oczka" padłu łupem Gladiatorów.

Andrzej Rojewski rzucił 3 bramki i zarobił jedną karę dwóch minut. Bartosz Jurecki  oraz Bartłomiej Jaszka nie wpisali sie do meczowego protokołu.

Wyniki środowych spotkań 16. kolejki Bundesligi

Rhein-Neckar Löwen - TuS N-Lübbecke 35:25 (19:13) Najwięcej bramek: dla RNL - Uwe Gensheimer 10, Bjarte Myrhol 7, Kim Ekdahl Du Rietz 6; dla Lubbecke - Gabor Langhans 7, Richard Woss 5, Niclas Pieczkowski 3.

HSV Hamburg - HBW Balingen-Weilstetten 26:28 * Najwięcej bramek: dla HSV - Hans Lindberg 6, Pascal Hens, Adrian Pfahl - po 5; dla Balingen - Fabian Böhm 8, Christoph Theuerkauf 5, Denni Djozić, Martin Strobel - po 4.

SC Magdeburg - Füchse Berlin 30:26 (15:15) Najwięcej bramek: dla Magdeburga - Robert Weber 7, Esper Lie Hansen, Jacob Bagersted - po 5; dla Fuchse - Konstantin Igropulo 9.

* w ramach 38. kolejki

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
32
30
0
2
905:731
60
2
32
29
0
3
949:754
58
3
32
25
0
7
956:824
50
4
33
23
2
8
942:838
48
5
32
19
0
13
886:851
38
6
32
19
0
13
866:849
38
7
31
17
2
12
814:796
36
8
32
16
2
14
851:846
34
9
32
13
2
17
801:825
28
10
32
13
1
18
880:908
27
11
32
11
4
17
813:820
26
12
32
11
3
18
805:815
25
13
32
12
1
19
806:835
25
14
32
11
2
19
879:902
24
15
32
10
3
19
862:944
23
16
32
6
1
25
762:912
13
17
32
6
1
25
765:935
13
18
32
3
4
25
742:899
10
Źródło artykułu: