Bałkańska wojna w Osijek, Szwedki na drodze gospodyń - zapowiedź II dnia mistrzostw Europy 2014
Grupa D uchodzi za jedną z mocniejszych w tegorocznych mistrzostwach. O pierwsze miejsce powinny rywalizować tu zespoły Francji, Czarnogóry i Serbii. Wyjatkiem jest Słowacja, dla której już sam udział w turnieju oznacza spory sukces. W starciu Trójkolorowych z naszymi południowymi sąsiadkami faworyt może być tylko jeden. Francja liczy, że zgodnie z planem, zainkasuje pewne dwa punkty. Jeżeli największe gwiazdy zespołu, za które uchodzą Allison Pineau, Siraba Dembele, czy Alexandra Lacrabere, nie zawiodą, to właśnie tak powinno się stać.
Mocnym punktem szczypiornistek z nad Sekwany jest gra w defensywie, stąd też Słowacja może mieć w ataku pozycyjnym niemałe problemy. Jednak kibice w Polsce doskonale wiedzą, kto najbardziej może dać się we znaki Francuzkom. Jest to oczywiście rozgrywająca Olimpii-Beskidu Nowy Sącz - Katarina Dubajova. Co ciekawe obie siódemki spotkały się już w eliminacjach. Pierwszy pojedynek we Francji zakończył się pewną wygraną gospodyń, ale już w rewanżu Słowaczkom udało się wywalczyć cenny punkt.
Serbki na pewno wiedzą, że podopieczne Dragana Adżicia mają czasem słabsze momenty. Za taki należy uznać m.in. remis w eliminacjach z Portugalią, ale czy takie momenty mogą mieć miejsce podczas mistrzostw Europy? Serbscy kibice bardzo liczą na swoje gwiazdy. Najjaśniejszą z nich jest najlepsza piłkarką ręczna świata w 2013 roku, Andrea Lekić. Jedno jest pewne, na przeciw siebie staną godni rywale, a wyniku nie sposób przewidzieć. O sukcesie prawdopodobnie zdecyduje dyspozycja dnia. Można zakładać, że tan, kto zainkasuje dwa oczka, zrobi milowy krok, aby wygrać grupę.
Czarnogóra - Serbia / 08.12, g. 20.15