Patryk Walczak: Wisła potwierdziła swoją dobrą dyspozycję

Pożegnaniem z pucharem Polski zakończyło się spotkanie Gaz-System Pogoni z Orlen Wisłą. - Co tu dużo mówić, ostatni mecz Wisły potwierdził, w jakiej są dyspozycji - skwitował Patryk Walczak.

Patryk Walczak był jedynym zawodnikiem Gaz-System Pogoni, który zdołał się wykurować i mógł wystąpić w meczu o Puchar Polski z Orlen Wisłą Płock. Nie zdołał jednak pomóc swojej drużynie, która musiała uznać wyższość faworyzowanych wicemistrzów Polski. - Co tu dużo mówić, ostatni mecz Wisły potwierdził, w jakiej są dyspozycji. Gratuluję im tej wygranej z Barceloną. W tym spotkaniu szafowali mocno składem, mieli dłuższą ławkę. My włożyliśmy tyle sił, na ile mogliśmy. Oni natomiast, w drugiej połowie, zmienili prawie cały skład. My dosyć długo graliśmy na trzech rozgrywających, było naprawdę trudno. Ci młodzi zawodnicy ciągle jeszcze się zgrywają. Wiadomo, w ataku jest im trochę łatwiej i w miarę dobrze to wyglądało, ale w obronie warunki fizyczne muszą jeszcze nadrobić - skomentował sytuację obrotowy Pogoni.
[ad=rectangle]
Szczecinianie popełniali dość sporo błędów własnych, zwłaszcza pod koniec pierwszej połowy, czym ułatwiali grę płocczanom. Ci każdą kontrę wykorzystywali niemal w 100 proc. - Zgadza się. Z tego co pamiętam, jedną z naszych przewag przegraliśmy nawet 3:0. Było sporo błędów po naszej stronie, z których Nafciarze pociągnęli kontry. Musimy nad tym popracować, by z Chrobrym Głogów wyjść lepiej przygotowanym - zaznaczył Walczak.

Zawodnik zapytany na koniec, czy już przed przerwą jego koledzy poczuli pewne zrezygnowanie takim, a nie innym przebiegiem spotkania pucharowego, odpowiedział. - Wiadomo, jak to jest, po głupim błędzie płocczanie byli jeszcze bardziej zmotywowani i napędzali się kolejnymi kontrami. Na gorąco trudno jednak powiedzieć czy tak rzeczywiście było - podsumował nasz rozmówca.

Przypomnijmy, że spotkanie zakończyło się wygraną Orlen Wisły 40:24 i to właśnie oni wystąpią w ćwierćfinale krajowego trofeum. Gazowników w środę czeka natomiast ostatnie spotkanie w lidze. Rywalem będzie Chrobry Głogów.

Komentarze (0)