SPR Pogoń Baltica Szczecin dwukrotnie okazała się być wyraźnie lepsza od swoich rywalek z Finlandii - HIFK Helsinki. Zdecydowanym faworytem były Polki, które szybko przypieczętowały awans do IV rundy pucharu Challenge Cup. Co ciekawe, przy tej okazji padł też rekord frekwencji w całej żeńskiej piłce ręcznej na poziomie PGNiG Superligi. - Debiut w pucharach i przejście do kolejnej rundy puchary Challenge Cup bardzo cieszą. Rzeczywiście, pracowaliśmy na ten sukces ciężko a osiągnięte rezultaty nas zadowalają - nie ukrywał swojego zadowolenia w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl prezes Przemysław Mańkowski.
[ad=rectangle]
Jednak, jak przyznał nasz rozmówca, to dopiero początek, a entuzjazmu do dalszej pracy nie brakuje. - W sportach halowych w Szczecinie mamy ogromną konkurencję. Jest się od kogo uczyć i kogo podpatrywać. Najważniejsze jednak jest poczucie tworzenia nowych kart historii żeńskiej piłki ręcznej w Szczecinie po wielu latach. Chciałbym, aby nasz klub drobnymi kroczkami stawał się przykładem dla innych, że warto jest budować i tworzyć coś nowego - dodał.
Na koniec działacz docenił pracę całej grupy ludzi, którzy są związani z klubem z Grodu Gryfa. - Oczywiście, bez grupy wspaniałych ludzi w klubie nie byłoby możliwe przygotowanie i zorganizowanie takiej imprezy. Dziękuję jeszcze raz wszystkim osobom, które były zaangażowane w ten sukces - podsumował Mańkowski.
Przypomnijmy, że Pogoń Baltica w 1/8 finału Challenge Cup podejmie portugalską JAC Alcanena. Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane 7 lutego w Portugalii. Rewanż tydzień później. Co ciekawe, rywalki szczecinianek dysponują zdecydowanie młodszym składem. Tam jedyną zawodniczką powyżej 30 roku życia jest Vera Gorjao (34 l.), a aż 5 (na 15 piłkarek ręcznych) nie skończyło nawet 18 lat...
Koszalin jeszcze pływa ;)
Opóźnienie wypłaty wynagrodzenia ponad 2 miesiące jest dla zawodnika powodem do wyznaczenia ostatecznego terminu zaległej płatności, nie krótszego niż 14 dni od daty złożenia wniosku.
Jeżeli w wyznaczonym terminie płatność nie zostanie zrealizowana to zawodnik ma prawo wystąpić do KZBK o rozwiązanie kontraktu. Czyli wystarczy że klub nie zapłaci przez 2,5 miesiąca to zawodnik może rozwiązać kontrakt.
A ile klubów nie miało poślizgów w wypłatach, zwłaszcza pod koniec sezonu? Pewnie tylko Zagłębie Lubin. Czytaj całość
Naprawdę "eb" uważasz że podkupywanie zawodniczek z ważnym kontraktem jest fair play?
Oby to was w Elblągu kiedyś nie spo Czytaj całość