Start
Piłka ręczna
Mariusz Jurasik
MMTS podkręca tempo, kłopoty Azotów - podsumowanie 13. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn

MMTS podkręca tempo, kłopoty Azotów - podsumowanie 13. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn

MMTS Kwidzyn w najciekawszym meczu weekendu PGNiG Superligi pokonał PGE Stal Mielec i zimę spędzi na szóstym miejscu w tabeli. Tuż nas strefą spadkową zawiśli z kolei szczypiorniści KS Azotów Puławy.

Kamil Kołsut 15 Grudnia 2014, 13:00

MMTS na fali

Podopieczni Krzysztofa Kotwickiego nowy sezon rozpoczęli słabo. MMTS z ośmiu pierwszych meczów o punkty wygrał tylko dwa, na dobre osiadając w dolnych rejonach tabeli. Z tygodnia na tydzień wśród kwidzyńskich kibiców robiło się coraz bardziej nerwowo, a liczba negatywnych komentarzy na temat trenera i drużyny rosła lawinowo. Pod koniec roku zespół wyszedł jednak na prostą.

MMTS z pięciu ostatnich gier ligowych wygrał cztery. Zawodnicy Kotwickiego rozprawili się z Nielbą Wągrowiec, Śląskiem Wrocław, Wybrzeżem Gdańsk i PGE Stalą Mielec, wpadkę notując tylko w Puławach. Dzięki tym wynikom kwidzynianie zimę spędzą na szóstej lokacie. Ósma ekipa ostatnich mistrzostw Polski ma na swoim koncie dwanaście zdobytych punktów.

Azoty wciąż dołują

Zdecydowanie poniżej oczekiwań tej jesieni spisują się szczypiorniści z Puław. Początek sezonu pod wodzą Dragana Markovicia zespół miał fatalny, a kiedy po zmianie trenera wydawało się, że Azoty wyjdą wreszcie na prostą, problemy z kontuzjami uniemożliwiły nadwiślańskiej ekipie skuteczny pościg za resztą ligowej stawki. W tym sezonie w lidze podopieczni Ryszarda Skutnika wygrali tylko trzy mecze.

Azoty z czterech ostatnich spotkań o punkty sukcesem zakończyły jeden. Po trzynastu kolejkach sytuacja zespołu w tabeli jest fatalna, puławianie wiszą bowiem tuż nad strefą spadkową. Na domiar złego ligową wiosnę zespół Skutnika rozpocznie od starć z Wisłą oraz Vive. Fazę play-off nadwiślańska ekipa będzie więc musiał gonić w siedmiu ostatnich meczach wiosny.

Puławianie tej jesieni w lidze wygrali tylko trzy mecze

Bohater kolejki. Mariusz Jurasik. Jak wino. Doświadczony zawodnik był pierwszoplanową postacią meczu Górnika z Azotami. Były reprezentant Polski w wielu akcjach niemalże w pojedynkę rozpracowywał linię defensywną rywali, w całym meczu na listę strzelców wpisując się aż piętnaście razy. To strzelecki rekord PGNiG Superligi tej jesieni.

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku

Tweetnij

Skomentuj 4

Zgłoś błąd

inf. własna

Polecane

Komentarze (4)

zielin 15-12 18:40 Zgłoś komentarz

Spacerek kolejki? Chyba powinny być spacerki, bo jak inaczej uznać wynik Wisły ze Śląskiem? :)

0 0 Odpowiedz

Pokaż odpowiedzi
miki 15-12 16:40 Zgłoś komentarz

Tabela już się chyba wyklarowała. Vive pierwsze, Wisła druga, Górnik, Pogoń i Stal powalczą o czwórkę, a o szóstkę MMTS, Chrobry, Zagłębie i Azoty, zgodnie z oczekiwaniami
Czytaj całość
beniaminki powalczą o baraże. W grupie walczącej o czwórkę istotne będą kontuzje, a właściwie ich brak. Zespół, który będzie mógł zagrać w większej ilości meczy bez kontuzji będzie w czwórce. W przyszłym roku bardzo istotne dla tej części tabeli będą mecze Górnik - Stal, Stal - Pogoń i Pogoń - Górnik, w dodatku istotnie będzie nie tracenie punktów z niżej notowanymi zespołami. W drugiej grupie sytuacja jest równie ciekawa. MMTS ma największe szanse, aby nawet wskoczyć do wyższej grupy, ponieważ ma lepszy bilans dwumeczu ze Stali i traci do niej tylko 4 punkty. Chrobry i Zagłębie punktują co któryś mecz i są groźne dla każdego. Bardzo zawodzą Azoty i pod wodzą Skutnika wyniki na kolana nie powalają. Z 6 punktów z beniaminkami było tylko 5. Przegrana ze Stalą i Górnikiem raczej przekreśliły szansę tego zespołu na 5 miejsce, a biorąc pod uwagę, że następne mecze zagrają z potentatami ligi mogą na dłużej ugrząźć na dole tabeli. Wśród beniaminków najlepszą sytuację ma Śląsk, który nie dość, że ma najwięcej punktów to obu konkurentów do utrzymania podejmuje u siebie. Bardzo ciekawie nam się liga ułożyła i właściwie poza fatalną postawą Azotów nie ma większych niespodzianek odnośnie pozycji zespołów na koniec roku.

1 0 Odpowiedz

Pokaż odpowiedzi

jaet 15-12 15:56 Zgłoś komentarz

To wyciąganie Azotów za uszy pod wodzą Skutnika przez dziennikarzy było lekko zabawne. Obowiązkiem zespołu były trzy wygrane z beniaminkami, a Azoty i tak straciły punkt w Gdańsku. Mecz
Czytaj całość
z MMTS-em na plus, ale za chwilę przyszły porażki ze Stalą i Górnikiem, co przy równoczesnym zwycięstwie MMTSu w Mielcu bardzo oddala Puławy od pierwszej szóstki, a co za tym idzie od realnej gry o medale. Kontuzje mają wszyscy - czy to Pogoń, czy Stal. Gdybyśmy mieli Glinę i Kostrzewę, to śmiem twierdzić, że meczu z MMTS-em byśmy nie przegrali, ale to teraz bez znaczenia. Gdyby Pogoń miała Zydronia i Zarembę, to my prawdopodobnie nie wygralibyśmy w Szczecinie. Kontuzje to część tej gry i trzeba się z tym pogodzić.

0 0 Odpowiedz

Pokaż odpowiedzi
Marek Kawka 15-12 14:13 Zgłoś komentarz

Azoty po części jedzą kontuzję brak Łyżwy, Savica, Prce a po części wszystko wymaga czasu i lepszego zgrania. Pan Skutnik i tak widać już zrobił robotę bo zespół gra inaczej niż
Czytaj całość
za Markovica. Koniecznie DOBRY KOŁOWY BO TEGO POTRZEBA NAM JAK POWIETRZA. I więcej zaangażowania u co niektórych. Teraz przerwa czas na doleczenie kontuzji, zgranie zespołu poprawienie skuteczności, szybkości i obrony i może coś z tego będzie. Przegrany mecz w Zabrzu czy Puławach z Mielcem toczył się praktycznie do ostatnich minut szkoda że zabrakło sił i wkradły się błędy.

0 0 Odpowiedz

Pokaż odpowiedzi

Polska Piłka ręczna ORLEN Superliga Mężczyzn Industria Kielce Sandra Spa Pogoń Szczecin Mariusz Jurasik KS Azoty Puławy MMTS Kwidzyn

Ustalenia WP: będzie spotkanie prezydenta Dudy z Trumpem

Chcesz poczytać więcej o sporcie i nie tylko? Przejdź na WP.pl