Michael Biegler na ostatnie zgrupowanie kadry przed wylotem na turniej w Oviedo powołał trzech lewoskrzydłowych. Pewny miejsca w reprezentacji może być Adam Wiśniewski, którego podczas Christmas Cup w Katowicach niemiecki selekcjoner określił jako zdecydowany numer jeden na tej pozycji. O rolę zmiennika "Gadżeta" walczą Przemysław Krajewski oraz wspomniany już Wojciech Gumiński.
[ad=rectangle]
Skrzydłowy Zagłębia Lubin podczas turnieju w Katowicach pokazał się z dobrej strony, w kończącym rywalizację meczu z Węgrami zdobywając aż 10 bramek. - To był mój najlepszy mecz w kadrze. Cieszę się ze swojej skuteczności i z tego, że z meczu na mecz coraz lepiej się zgrywaliśmy i w ostatnim spotkaniu nasza gra wyglądała już naprawdę dobrze. Dzięki temu zakończyliśmy turniej miłym akcentem - stwierdził.
Mimo świetnego występu przeciwko Madziarom Gumiński daleki był od oceniania swoich szans na wyjazd do Kataru. Zawodnik podkreślał, że to nie koniec walki o miejsce w składzie reprezentacji.
- Myślę, że zrobiłem dopiero mały krok, ale to nie koniec przygotowań, bo przed nami jeszcze zgrupowanie w Płocku. Jest nas trzech na tej pozycji i każdy chce polecieć do Kataru, w związku z czym musimy dać jak najwięcej argumentów, by trener na nas postawił - dodał.
Biało-czerwoni w Płocku trenować będą od poniedziałku do czwartku. 8 stycznia w Warszawie odbędzie się konferencja prasowa, na której Biegler ogłosi kadrę na mistrzostwa świata. Tego dnia Polacy wylecą też do Hiszpanii na turniej w Oviedo.