Współpraca akademickiego klubu ze szkołami z Radomia przyniosła wreszcie decyzje o powołaniu żeńskiej sekcji piłki ręcznej. - Mamy w naszym mieście grono dziewcząt, które od lat trenują pod okiem trenera Adama Świostka i chciałyby na poważnie zająć się grą - wykłada trener pierwszoligowego AZS-u Roman Trzmiel. - Sam mam kontakt z pięcioma studentkami, które również wyrażają chęć występów w lidze. Mamy więc bogate zaplecze, które należałoby wykorzystać. Moglibyśmy bowiem powołać do istnienia zarówno drużynę juniorek, jak i seniorek - przekonuje.
U progu nowego roku, na pomysł reaktywacji sekcji piłki ręcznej wpadł również prezes Zamłynia Radom Zygmunt Pluta. - Nasze dziewczęta występowały już w lidze, a nasza sekcja nie została nigdy zamknięta, tylko zawieszona na pewien okres czasu. Myślę, że skoro w mieście powróciła moda na żeńskiego szczypiorniaka jest odpowiednia chwila, aby ją reaktywować - tłumaczy. Czy jednak w strukturach Zamłynia uda się powołać drużynę, która wystąpiłaby w lidze, okaże sie w przeciągu najbliższego miesiąca.