- Co tu dużo mówić po takim "wyczynie"? Z chłopakami żartowaliśmy trochę, że coś takiego wydarzyło się po raz pierwszy w historii - podkreślali w wypowiedziach po czwartkowym meczu z Arabią Saudyjską polscy szczypiorniści. Biało-czerwoni w starciu z outsiderem grupy nie wykorzystali żadnego z sześciu rzutów karnych. Nic dziwnego, że po końcowym gwizdku spotkali się ze sporą krytyką kibiców.
[ad=rectangle]
Fatalna skuteczność na linii siódmego metra podczas starcia z Saudyjczykami przywołała analizę, którą przygotowaliśmy podczas Mistrzostw Europy 2014 w Danii. Tam Polacy również mieli ogromne problemy z zamienianiem rzutów karnych na bramki, choć wówczas na wysokości zadania stanął Bartosz Jurecki, niespodziewanie wyrastając na naszego najlepszego egzekutora.
Mistrzostwa w Danii zakończyliśmy z przeciętną skutecznością na poziomie 69% (18/29). Dyskusja dotycząca "siódemek" ku ogólnemu zaskoczeniu nie powróciła podczas czerwcowych meczów eliminacji do Mistrzostw Świata 2015 z Niemcami, podczas których biało-czerwoni wykorzystali wszystkie dziewięć prób. Na turnieju w Katarze jest już jednak fatalnie.
Zaledwie pięć bramek z dwunastu prób daje nam najgorszy wynik spośród wszystkich uczestniczących w mundialu ekip (42%) i jest jednocześnie jednym z najsłabszych rezultatów na przestrzeni ostatnich dziewięciu lat. Począwszy od ME 2006 tylko raz biało-czerwoni osiągnęli gorsze statystyki - było to podczas turnieju kwalifikacyjnego do IO 2012 w Alicante, gdzie nasza drużyna rozegrała trzy mecze i zdobyła zaledwie dwie bramki z sześciu prób (2/6 - 33%).
Pełne zestawienie pokazuje poniższa tabela:
Turniej | Rzuty karne | Skuteczność |
---|---|---|
El. ME 2006 | brak danych | - |
ME 2006 | 22/29 | 75% |
El. MŚ 2007 | 5/9 | 55% |
MŚ 2007 | 20/27 | 74% |
El. ME 2008 | 9/9 | 100% |
ME 2008 | 11/21 | 52% |
Kwal. IO 2008 | brak danych | - |
IO 2008 | 19/23 | 82% |
El. MŚ 2009 | 5/7 | 71% |
MŚ 2009 | 26/34 | 76% |
El. ME 2010 | 27/37 | 72% |
ME 2010 | 15/23 | 65% |
El. MŚ 2011 | nie braliśmy udziału | - |
MŚ 2011 | 21/26 | 81% |
El. ME 2012 | 17/23 | 73% |
ME 2012 | 9/15 | 60% |
Kwal. IO 2012 | 2/6 | 33% |
El. MŚ 2013 | 5/7 | 71% |
MŚ 2013 | 12/20 | 60% |
El. ME 2014 | 15/20 | 75% |
ME 2014 | 18/29 | 69% |
El. MŚ 2015 | 9/9 | 100% |
MŚ 2015* | 5/12 | 42% |
Łącznie: | 272/386 | 70,4% |
Powyższe statystyki nie wymagają chyba specjalnej adnotacji, że na tle pozostałych europejskich nacji wypadamy bardzo przeciętnie. Świetnie w egzekucji rzutów karnych odnajdują się Chorwaci, Niemcy, Hiszpanie czy Francuzi, a zdecydowany prym wiodą nasi sobotni rywale, Duńczycy, którzy na dwóch poprzednich edycjach mistrzostw świata mogli pochwalić się skutecznością na poziomie 91% i 96%! Nam od momentu zakończenia reprezentacyjnej kariery przez Tomasza Tłuczyńskiego idzie słabo.
Przed kolejnymi meczami mundialu w Katarze Michael Biegler musi znaleźć w tej kwestii rozwiązanie. W starciu z reprezentacji Danii, czy też w późniejszym spotkaniu 1/8 finału mistrzostw słaba skuteczność na linii siódmego metra może bowiem zadecydować o losach rywalizacji.
- Naprawdę szukamy osoby, która mogłaby te rzuty karne wykonywać. Normalnie robi to Bartek Jurecki, dość niespodziewanie w Katarze zaczął je też wykonywać Krzysiek Lijewski, a w meczu z Arabią wybraliśmy też Andrzeja (Rojewskiego), który czasem rzuca karne w Magdeburgu - mówi trener Biegler. Oprócz wspomnianego tria w meczu z Arabią swoich szans nie wykorzystali też Michał Daszek (dwukrotnie) i Karol Bielecki.
Kto w starciu z Duńczykami stanie więc na linii siódmego metra? Przed każdym rzutem karnym egzekutora wskazuje trener Biegler i można się spodziewać, że w sobotnim spotkaniu jako pierwsi wyznaczeni zostaną Krzysztof Lijewski oraz Bartosz Jurecki. Na piątkowym briefingu prasowym biało-czerwoni zgodnie podkreślali jednak, że niezależnie któremu z nich przyjdzie stanąć oko w oko z duńskim golkiperem, to wynik tego pojedynku będzie lepszy niż w przypadku meczu z Arabią Saudyjską.