MŚ 2015: Sensacja wisiała w powietrzu - relacja z meczu Chorwacja - Brazylia
Istną drogę przez mękę przeszła reprezentacja Chorwacji w meczu 1/8 finału MŚ. Podopieczni Slavko Goluzy po olbrzymich bólach pokonali Brazylię 26:25 (13:15) i awansowali
do ćwierćfinału.
W chorwackiej szatni najwyraźniej musiały paść mocne słowa, bowiem decydującą
odsłonę mistrzowie świata z 2003 roku rozpoczęli od serii 4:0 i po dwóch z rzędu trafieniach Manuela Strleka objęli w 34. minucie prowadzenie 17:15. Widząc to selekcjoner Brazylijczyków, Jordi Ribera natychmiast zażądał o czas. Jego zawodnicy mieli ogromne problemy ze sforsowaniem szczelnej chorwackiej obrony. Pierwszą bramkę w drugie połowie Canarinhos rzucili dopiero w 38. minucie, a rzutową niemoc przełamał Adrian Patrianova.
Po raz ostatni rezultat remisowy miał miejsce w 55. minucie. Na 25:24 podwyższył Igor Karacić, a następnie błąd w ataku popełnili kolejno Alexandro Pozzer i Felipe Ribeiro. Triumf Chorwatów przypieczętował Domagoj Duvnjak - trafienie Petrusa było już na otarcie łez. W ćwierćfinale rywalem Hrvatskiej będzie zwycięzca meczu Polska - Szwecja.
Chorwacja - Brazylia 26:25 (13:15)
Chorwacja: Alilović (8/29 - 28%), Ivić (3/7 - 43%) - Duvnjak 4, Kopljar 5, Vori 2, Gojun 1, Horvat 1 (1/2), Karacić 3, Bicanić 2, Strlek 4 (0/1), Cupić 3 (0/2), Musa, Brozović.
Karne: 1/5.
Kary: 2 min.
Brazylia: Nascimento (7/21 - 33%), Almeida (1/13 - 8%) - H. Teixeira, Pacheco 2 (1/2), Silva 5, Gama 3, Candido, Toledo 1, Hubner, Santos 3, Patrianova 2, Pozzer 3, Ribeiro 3, Chiuffa 2, Cardoso 1, V. Teixeira.
Karne: 2/4.
Kary: 10 min.
Kary: Chorwacja - 2 min. (Duvnjak - 2 min.) oraz Brazylia - 10 min. (Pacheco, Candido, Toledo, Patrianova, Ribeiro - po 2 min.).
Sędziowie: Mansour Abdulla Al Suwaidi - Saleh Jamaan Bamutref (Katar).