Męczarnie Azotów w Belgii - relacja z meczu HC Vise BM - KS Azoty Puławy

Piłkarze ręczni Azotów Puławy w pierwszym spotkaniu 1/8 finału Challenge Cup pokonali na wyjeździe HC Vise BM. Mecz rewanżowy rozegrany zostanie w przyszłą sobotę o godz. 18.00 w Puławach.

W tym artykule dowiesz się o:

Szczypiorniści z Puław po raz kolejny w rozgrywkach Challenge Cup mieli okazję zmierzyć się z belgijską drużyną. Azoty od trzech sezonów regularnie konfrontują się z przedstawicielami tego kraju. W edycji 2013/14 puławianie odprawili w ćwierćfinale United HC Tongeren, z kolei w sezonie 2012/13 na etapie TOP 16 sensacyjnie odpadli z Initią Hasselt.
[ad=rectangle]
Niedzielne spotkanie z dużym animuszem rozpoczęli Belgowie. Szczypiorniści HC Vise BM wykorzystali grę w przewadze po tym jak dwuminutowym wykluczeniem ukarany został Przemysław Krajewski i objęli prowadzenie 5:2. Rywale nie pozwalali puławianom na bezkarne zdobywanie bramek, grali aktywnie w obronie i często przekraczali przepisy. Sędziowie po kilku akcjach wskazali na siódmy metr boiska. Adam Skrabania skutecznie wykorzystał trzy rzuty karne i puławianie złapali kontakt z rywalem 7:6.

Wydawało się, że podopieczni Ryszarda Skutnika pójdą za ciosem i szybko odrobią straty, tymczasem Belgowie nie zamierzali dawać za wygraną i ponownie wypracowali trzybramkowe prowadzenie 9:6. W pierwszej połowie szczypiorniści Azotów mieli duże problemy ze zdobywaniem bramek i narzuceniem teoretycznie słabszemu rywalowi swojego stylu gry. Piłkarze ręczni HC Vise BM zeszli do szatni z okazałbym pięciobramkowym prowadzeniem 15:10.

Niestety po zmianie stron w grze puławskiego zespołu nie nastąpiła metamorfoza. Do 45 minuty w dalszym ciągu inicjatywa należała do Belgów, którzy utrzymywali kilkubramkowe prowadzenie. Podopieczni Ryszarda Skutnika do gry zabrali się dopiero w ostatnim kwadransie. Sygnał do odrabiania strat dał Przemysław Krajewski, który zaczął seryjnie trafiać do bramki HC Vise BM. Reprezentant Polski zdobył pięć kolejnych bramek dla Azotów i na tablicy wyników pojawił się rezultat remisowy 24:24. Chwilę później rzut karny na bramkę zamienił Jan Sobol i puławianie objęli po raz pierwszy w tym meczu prowadzenie. Azoty z dwubramkową zaliczką 32:30 zakończyły mecz w Belgii.

HC Vise BM - KS Azoty Puławy 30:32 (15:10)

HC Vise BM: Lupica, Toth - Flajs 7, Vancosen 6, Danesi 5, Dolce 5, Vreven 3, Geradon 2, Duchemann 1, Popivoda 1, Fissette, Gava, Glesner, Mouchette.
Kary: 8 min.

Azoty Puławy: Bogdanov, Zapora - Krajewski 6, Sobol 5, Masłowski 4, Prce 4, Skrabania 4, Tarabochia 3, Kus 2, Tojcic 2, Ćwikliński 1, Przybylski 1, Kowalik, Łyżwa, Tsitou.
Kary: 8 min.

Sędziowie: Francesco Simone, Pietro Monitillo (Włochy).
Widzów: 300.

Komentarze (43)
kropa
15.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Graty za wygraną i powodzenia dalej:) 
avatar
Wiślak
15.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grunt,że wygrana! Gratulacje 
avatar
Fajkowy
15.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ja nie wiem co jest z tą drużyną. Wydaje mi się, że gdyby prezes był inny to i sytuacja w klubie byłaby inna. Jednak wszystko tutaj odbywa się za zamkniętymi drzwiami a My kibice nie mamy nic d Czytaj całość
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
15.02.2015
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Tylko nie powtórzyć wyczynu Górnika Zabrze zagrać swoje i awansować do kolejnej rundy.
Gratulacje z Kielc :) 
LPUUU
15.02.2015
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Tego Kotwickiego to zostawcie sobie .wszak to wasz czlowiek :) . dajcie spokoj Skutnikowi dla mnie to jesli chodzi o Polskich trenerow pierwsza Piatka w kraju . W Ilu meczach Rysiek miał pełen Czytaj całość