Kinga Grzyb: Kibice Ruchu są najlepsi w Polsce
Mimo porażki z Ruchem, świetny mecz w barwach Startu rozegrała Kinga Grzyb. - W kilku akcjach niepotrzebnie się spieszyłyśmy, zmarnowałyśmy zbyt wiele kontr - podkreśla skrzydłowa.
Z kolei Kinga Grzyb, która Niebieskim rzuciła aż 12 bramek, była pod wrażeniem atmosfery na trybunach. - Spotkanie rzeczywiście stało na dobrym poziomie. Mało było błędów z obu stron, a wynik w zasadzie cały czas był remisowy i dopiero końcówka zdecydowała o zwycięstwie Ruchu. Może i świetnie się ten mecz oglądało, ale jakie to ma znaczenie, kiedy schodzi się z parkietu pokonanym? Trzeba powiedzieć, że kibice w Chorzowie robią swoje i mają wpływ na to, co dzieje się na boisku. Moim zdaniem to najlepsi kibice w Polsce - za to dla nich wielkie brawa i szacunek. Potrafią swoją drużynę dopingować cały mecz w naprawdę świetnym stylu.
Dla lewoskrzydłowej niedzielny mecz był powrotem na dobrze znany parkiet. Wszak Grzyb występowała w Ruchu w latach 2011-2013. - To na pewno był dla mnie w jakiś sposób sentymentalny powrót. Znana hala, miasto, kibice. Tym bardziej żałuję tej porażki, bo wiadomo, że chciałam pokazać się z jak najlepszej strony. Ale raz jeszcze powtórzę - gdybym grała w Chorzowie i miała za plecami tak cudownych kibiców, to grałoby się zupełnie inaczej.