Ryszard Kmiecik: Postawiliśmy mocną zaporę

- Przez niemal cały mecz graliśmy dobrze taktycznie. W końcówce zabrakło nam jednak sił - mówi po porażce z KPR-em Borodino Legionowo trener Realu Astromalu Leszno, Ryszard Kmiecik.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Jego podopieczni mecz z liderem pierwszej ligi rozpoczęli bardzo dobrze. Lesznianie prowadzili 2:0, 5:3 i 9:6. Gospodarze straty odrobili dopiero pod koniec pierwszej części gry. Po przerwie spotkanie zamieniło się w wymianę ciosów. Real Astromal Leszno wysokie tempo wytrzymał przez pięćdziesiąt minut.
- Później zabrakło nam sił - przyznaje trener Kmiecik w rozmowie ze SportoweFakty.pl. - Przez niemal cały mecz graliśmy dobrze taktycznie zarówno w obronie, jak i w ataku. W ostatnich minutach przytrafiło się nam jednak kilka błędów i przeciwnik odjechał - relacjonuje doświadczony szkoleniowiec.

Na grze jego drużyny odbiły się kontuzje. - Zabrakło nam zawodników, którzy występują w środku. To zdecydowało. Mimo osłabienia okazało się, że chłopcy, którzy pozostali, też potrafią wziąć na siebie ciężar gry. Mecz trwa jednak przez sześćdziesiąt minut, a wytrzymanie całego spotkania w szóstkę jest bardzo trudne zwłaszcza, że gospodarzom udało się wyeliminować z gry Misiaczyka - nie kryje nasz rozmówca.

- Postawiliśmy przeciwnikowi mocną zaporę - podkreśla jednak Kmiecik. - Życzę legionowianom, aby dalej budowali drużynę i w Superlidze spędzili więcej niż rok. Co do mojej drużyny to mam nadzieję, że kolejne spotkania zdołamy już rozstrzygnąć na swoją korzyść.

Michał Przekwas: Zostawiliśmy serce na boisku

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×