Podopieczni Krzysztofa Przybylskiego w pierwszej połowie długimi momentami walczyli z wicemistrzami Polski jak równy z równym. Rywale na dobre odskoczyli im dopiero po przerwie, a mecz zakończył się ostatecznie zwycięstwem gospodarzy różnicą dwunastu trafień.
[ad=rectangle]
- Oglądaliśmy dwie rożne połowy. Może ostateczny rezultat jest za wysoki, bo Chrobry zagrał dobre zawody, ale taki jest handball - przyznaje na łamach oficjalnej strony internetowej Orlen Wisły trener Cadenas.
- W pierwszej połowie rywal zaprezentował się z niezłej strony. Dysponował dobrym rzutem z drugiej linii, świetnie współpracował z kołowym, ale po przerwie byliśmy zdecydowanie lepsi. Zagraliśmy agresywniej, z większą determinacją w obronie i bardzo dobrze wyprowadzaliśmy kontry - wyjaśnia Hiszpan.
Ligowe starcie było dla jego podopiecznych testem przed rewanżowym meczem fazy Top 16 rozgrywek Ligi Mistrzów. Płocczanie na wyjeździe z Vardarem Skopje zagrają już w sobotę.
Źródło: sprwislaplock.pl