W niedzielę AZS Łączpol AWFiS Gdańsk podejmował SMS ZPRP Płock. Przez długi czas Akademiczki musiały się dostosować do stylu gry rywalek. - Większość zespołów grających w I lidze to drużyny oparte na zawodniczkach o niższych parametrach wzrostowych, których atak opiera się na wbiciu w obronę. Tym razem mierzyliśmy się z zespołem bazującym na rzucie z dalszej odległości. Zanim weszliśmy w rytm w obronie, minęło trochę czasu. W drugiej połowie, kiedy zdecydowanie poprawiliśmy ten element, zyskaliśmy wysoką przewagę - powiedział Jerzy Ciepliński, trener klubu znad morza.
[ad=rectangle]
W drugiej części spotkania wszystkie podopieczne trenera Cieplińskiego zrobiły to, co do nich należy. - Każda z zawodniczek, która była na boisku spełniła swoje zadanie i pozytywnie zapisała udział w tym meczu. Jestem zadowolony z tego spotkania. SMS to był trudny przeciwnik. Te zawodniczki trenują na okrągło, są to wyselekcjonowane szczypiornistki z całej Polski - zauważył szkoleniowiec.
Bardzo ciekawie wygląda terminarz I ligi kobiet. W ostatniej kolejce zagrają ze sobą zespoły z Gdańska i z Kościerzyny, które obecnie prowadzą w tabeli. Będzie to więc mecz o randze finału ligi. - Prawdopodobnie tak to się zakończy. Będziemy grali i w Lublinie i w Kielcach, ale najprawdopodobniej będziemy walczyć z UKS-em PCM Kościerzyna o awans na sam koniec. Każdy mecz zmusza do walki na pełnych obrotach. Mamy w składzie i zawodniczki rutynowane i takie, które dopiero wchodzą w tę całą zabawę, stąd często nierówna gra w meczu - stwierdził Ciepliński.