Patrik Liljestrand żegna się z Górnikiem Zabrze

Meczem z PGE Stalą Mielec, który przesądzi o tym, kto zajmie piąte miejsce na koniec sezonu PGNiG Superligi Mężczyzn z Górnikiem Zabrze pożegna się szwedzki szkoleniowiec Patrik Liljestrand.

Czwartkowe spotkanie z PGE Stalą Mielec, w którym szczypiorniści Górnika Zabrze powinni dopełnić formalności i przypieczętować piąte miejsce na koniec sezonu, będzie także czasem pożegnań. Ze śląskim klubem rozstają się bowiem Adam Twardo, Patryk Kuchczyński i Robert Orzechowski, którzy w czwartkowy wieczór zanotują pożegnalne występy oraz kontuzjowani Sebastian Suchowicz i Michał Kubisztal.

Po raz ostatni na ławce trenerskiej zabrzańskiego klubu zasiądzie ponadto najpewniej Patrik Liljestrand. Trener ze Szwecji, który w 1992 roku sięgnął z kadrą narodową po srebrny medal Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie, odejdzie z Górnika z powodu niezadowalających wyników swojej pracy.
[ad=rectangle]
Trójkolorowi, którzy w debiutanckim sezonie Szweda w Zabrzu sięgnęli po brązowy medal mistrzostw Polski w bieżących rozgrywkach totalnie zawiedli. Najpierw przedwcześnie pożegnali się z Pucharem EHF. Potem w ćwierćfinałach play off musieli uznać wyższość Azotów Puławy, czym stracili szanse na obronę trzeciej lokaty zdobytej na koniec fazy zasadniczej rozgrywek.

Liljestrandowi nie pomogły awans i trzecie miejsce zajęte w Final Four Pucharu Polski oraz - najpewniej - piąte miejsce zajęte przez zabrzan na koniec bieżących rozgrywek. Zespół nie tylko nie osiągał wyników na miarę oczekiwań, ale też nie czarował swoją grą, wielokrotnie przyprawiając kibiców o palpitację serca.

Patrik Liljestrand meczem z PGE Stalą Mielec pożegna się z Górnikiem Zabrze
Patrik Liljestrand meczem z PGE Stalą Mielec pożegna się z Górnikiem Zabrze

Na obronę szwedzkiego szkoleniowca przemawia fakt, iż Górnik w decydującej fazie sezonu został znacząco osłabiony przez masowe kontuzje kluczowych graczy, ale taka ewentualność jest wliczona w trudną trenerską dolę i z wyników zazwyczaj rozlicza się w pierwszej kolejności sztab szkoleniowy.

Z racji tego faktu - według informacji naszego portalu - Liljestrand nie otrzymał od prezesa Bogdan Kmiecik propozycji nowej umowy, a bieżący kontrakt wygasa z końcem sezonu.

Mający na koncie pracę m.in. w niemieckiej Bundeslidze trener po sobie w spadku zostawi brązowy krążek wywalczony przed rokiem oraz... lingwistyczne popisy, jakimi raczył dziennikarzy po meczach Górnika. Mimo zapewnień trenera, który władał językiem szwedzkim, niemieckim i angielskim - nie zdołał on płynnie nauczyć się polskiego. Najczęściej używanym przez niego stwierdzeniem było "katastrofa", w odniesieniu do postawy swoich podopiecznych w defensywie.

Komentarze (16)
Górnik_Fan
29.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sympatyczny facet z Patrika ale czas w Zabrzu dobiegł końca i chyba nie zadecydowały tylko względy rodzinne. Potencjał był w "drużynie" na walkę o brąz ale jak się okazało w meczach z Puławami Czytaj całość
avatar
bialyy
29.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Maniutek:)))) sam sobie ta ksywe wymyśliłes czy kolega łóżka obok ci pomógł????:) nastepny sezon macie wygrany jurasik najlepszy zawidnik został więc luz :))a co do ttenera to chyba prezes juz Czytaj całość
avatar
HANDBALL ZABRZE
28.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Trenar nie został zwolniony przez wyniki!!!! Po ostatnim sezonie jego rodzina wrocila do Szwecji i zostal tu sam.Chec powrotu do kraju i rodziny zadecydowala,zapytałem go dzis czy wraca do Bumd Czytaj całość
trzeci trener azotów
28.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
maniutek juz pozno, wez tabletki i wskakuj do klatki zaraz dostaniesz siana. 
avatar
Maniutek_90
28.05.2015
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Uwielbiam was karmić trolle :D Mam swoje zoo trolli jak księciunio z Gumisiów :D Ty Godfather będziesz się wabił Toudi. Reszcie nadam imiona potem!