Wiesław Rutkowski: Zostawiamy klub w dobrym stanie

3 lata gry w PGNiG Superlidze, ale też brak strategicznego sponsora. Rządy ustępującego prezesa i zarządu Olimpii-Beskidu Nowy Sącz były pełne kontrastów. Przyszedł czas na nowe rozdanie.

Od wtorku prezesem klubu jest Wiesław Pazgan, sądecki biznesmen związany z firmą Konspol. Zmiany mają wiązać się również ze sponsorowaniem drużyny. Skład nowego zarządu uzupełniły także Lucyna Zygmunt, trenerka Olimpii-Beskidu i Monika Fikiel-Szkarłat. Tym samym skończyła się blisko trzyletnia kadencja władz, na czele których stał prezes Wiesław Rutkowski. Podczas walnego zgromadzenia stowarzyszenia działacze nie dostali absolutorium i podali się do dymisji.
[ad=rectangle]
- Ja już 8 czerwca poinformowałem, że do końca miesiąca zamierzam pełnić swoją funkcję - wyjaśnił ustępujący prezes. - To była decyzja zarządu. Oczywiście okazało się, że walne nie wybrałoby nas na kolejną kadencję, ale my chyba uprzedziliśmy fakty. Na naszą decyzję miała też wpływ pogłoska na temat sponsora, którą usłyszeliśmy w poniedziałek wieczorem. Staraliśmy się to uszanować, bo jeśli ktoś wchodzi ze swoimi pieniędzmi, to ma pierwszeństwo wyboru z kim chce pracować - dodał.

Za największą porażkę Wiesława Rutkowskiego i pozostałych działaczy można uznać fakt, iż przez 3 lata nie udało się znaleźć sponsora strategicznego. - To miasto było podstawowym źródłem pieniędzy tworzących budżet. Dużą bolączką dla nas jest to, że nie zdążyliśmy wypłacić zawodniczkom zaległych pieniędzy za czas walki o utrzymanie. Pozostało po nas 100 tysięcy złotych z dotacji i z tego będzie można te zobowiązanie pokryć. Myślę, że pozytywnie można ocenić fakt, iż przez trzy lata drużyna grała z dobrym skutkiem w Superlidze i pod względem sportowym jest postrzegana w Polsce, jako stabilna. Świadczyć mogą o tym transfery takich zawodniczek jak Marlena Lesik, Dagmara Nocuń, czy Tamary Smbatian i Iryny Stelmakh z Ukrainy, które wybrały nas kosztem wyjazdów do Turcji, czy Francji. To jest nasza mała satysfakcja. Pozostaje życzyć wszystkiego dobrego nowemu zarządowi i sponsorowi. Przy okazji dziękuję wszystkim, którzy nas przez ten czas wspierali - podkreślił były sternik Olimpii.

Przy okazji zmian organizacyjnych naturalnym wydaje się pytanie o kondycję finansową klubu. - Uważam, że zostawiamy Olimpię-Beskid w lepszym stanie, niż gdy przejmowaliśmy ją niemal 3 lata temu. Wtedy przywitał nas dług w wysokości około 360 tysięcy złotych. Potem okazało się, że są jeszcze inne zobowiązania. Kończymy naszą działalność ze wspomnianymi wcześniej zaległościami, ale te mogą zostać pokryte z dotacji - zakończył Wiesław Rutkowski.

Komentarze (22)
Achilles Achilles
10.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cisza dalej. Co w tym Sączu się dzieje? Macie tego sponsora czy nie? 
DZIDZIUŚ 5
7.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dziennikarze a są jacyś w NS oni piszą tylko co się im karze gotowca a sami od siebie zero czy ktoś wie co się dzieje w O.B.bo to jakiś żart ponoć wraca szkolny UKS dyrektorka szkoły i vice w Czytaj całość
avatar
znawcatematu
7.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Uvidím, či ostanem v poľskej lige, alebo budem pôsobiť inde. Rozhodne sa to v blízkom čase,“ Czytaj całość
garbik_fajeczka_i_poleciało
7.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Słyszałem coś na mieście, że Lucyna Zygmunt jest na urlopie. A z Wiesławem Pazganem to nie wiem. 
avatar
oko-21
6.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O co k...wa tu chodzi. Katarina Dubajova w nowym sezonie nie zagra w Nowym Sączu!!! W Nowym Sączu miała być moc, a zaczyna się ..... lipa.