Doświadczony zawodnik z przeprowadzki nad Wisłę jest zadowolony. - To miasto małe, ale bardzo kolorowe, zielone. Na pewno mi się to przyda. Odpocznę od zgiełku wielkiego kotła. Będzie łatwiej skoncentrować się na pracy - przyznaje Kuchczyński na łamach oficjalnej strony internetowej puławskiego klubu.
[ad=rectangle]
Skrzydłowy ze zmianą pracodawcy wiąże duże nadzieje. - Nowe miasto, nowy klub, bardzo wysokie aspiracje... Jest czego bronić i jest co zdobywać. Będę robił wszystko, żeby cieszyć kibiców i spełnić pokładane we mnie nadzieje - podkreśla.
Kuchczyński o miejsce w składzie będzie walczył z Janem Sobolem. - Każda rywalizacja działa na mnie pozytywnie. Zmusza mnie do jeszcze większego wysiłku. Myślę, że zespół będzie miał z tej pozycji same korzyści - mówi.
Nowy nabytek Azotów pod okiem trenera Ryszarda Skutnika ćwiczy od dwóch tygodni. - Miałem w swojej karierze tyle szczęścia, że pracowałem z podobnymi szkoleniowcami, preferującymi bieganie i sprawność szybkościową - przyznaje Kuchczyński. - Nie mam z tym problemu. Wydaje mi się, że znakomicie daję sobie radę.
Źródło: azoty-pulawy.pl