Skopijczycy w ostatniej kolejce przegrali pierwszy w tym sezonie mecz w Lidze Mistrzów. Czerwono-czarni ulegli duńskiemu KIF Kolding, jednak nastroje w zespole nadal są dobre. - Wciąż jesteśmy w dobrej sytuacji, bo mamy osiem punktów i zajmujemy pierwsze miejsce w grupie - stwierdził szkoleniowiec Vardaru Skopje, Raul Gonzalez Gutierrez.
Mistrzowie Macedonii w kolejnym starciu spotkają się z trzecią drużyną ostatnich rozgrywek Champions League - Vive Tauronem Kielce. - Teraz czeka nas bardzo ważny mecz, gramy u siebie, w Skopje i potrzebujemy pomocy całej hali. Zmierzymy się z bardzo dobrą drużyną prowadzoną przez doskonałego trenera. Musimy się przygotować do tego meczu, bo jeśli wygramy, będziemy mieli dziesięć punktów i to postawi nas w jeszcze lepszej sytuacji - powiedział Hiszpan.
W tamtym sezonie to klub z Kielc wyeliminował Macedończyków z walki o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Czy tym razem gracze Vardaru zdobędę receptę na pokonanie zespołu z województwa świętokrzyskiego? - Powinniśmy zagrać mocno w obronie, bo Vive rzuca bardzo dużo bramek. Musimy być agresywni w defensywie, bo kielczanie mają najlepszego obrotowego na świecie, Julena Aguinagalde - powiedział trener.
Żółto-biało-niebiescy zmagają się z brakami kadrowymi, ale nie tylko oni przystąpią do meczu osłabieni. - Naszym problemem są kontuzje, na czwartkowym treningu nie ćwiczył Milić, Toskić wraca po urazie głowy, a Dereven i Stoilov nie zagrają na pewno - poinformował Gutierrez.