Opolanie przyzwyczaili już swoich kibiców do tego, że większość zwycięstw w obecnym sezonie odnieśli po bardzo emocjonujących, trzymających w napięciu do ostatnich sekund, spotkaniach. W rywalizacji z kwidzynianami ten scenariusz uległ jednak zmianie.
Gwardziści w początkowym fragmencie meczu mieli co prawda spory problem z trafieniem do siatki rywali, jednak gracze MMTS-u wcale nie byli skuteczniejsi. Od pierwszych minut kapitalną dyspozycję prezentował bowiem bramkarz Adam Malcher, będący jednym z najlepszych zawodników na boisku. Z czasem gospodarze zaczęli kąsać, rzucając gole z różnych stref, dzięki czemu po nieco ponad kwadransie wygrywali już 8:4.
W trudnym dla gości momencie, ciężar gry na swoje barki wziął jednak duet, wywodzących się z Opolszczyzny, rozgrywających Paweł Genda - Przemysław Zadura. Liczne trafienia tych zawodników pozwoliły ekipie z Kwidzyna wrócić do gry, lecz w momencie lekkiej przewagi przyjezdnych Gwardia mogła liczyć na Ivana Milasa oraz, cały czas grającego jak w transie, Malchera, dzięki czemu obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 12:9 dla miejscowych.
Żeby trafniej zobrazować przebieg dużej części pojedynku, warto posłużyć się statystyką mówiącą o tym, że fragment gry pomiędzy 22. a 45. minutą zakończył się wynikiem ... 4:2 dla zespołu z Opola. Duża była w tym zarówno zasługa bramkarzy, jak również licznych błędów z obu stron.
W ostatnim kwadransie wyższy bieg jako pierwsi wrzucili jednak gwardziści, którym sygnał do wszczęcia ucieczki dał indywidualnymi zagraniami Kamil Mokrzki, a dzieła zniszczenia MMTS-u dopełnił Rok Simić, pewnie wykorzystując dwa rzuty karne. Po skutecznych zagraniach tej dwójki, opolanie odjechali już na 22:14, co definitywnie rozstrzygnęło losy zawodów. Kwidzynianie w końcowych minutach lekko zmniejszyli straty, ale szósty triumf Gwardii w tym sezonie nie był już ani przez moment zagrożony.
Gwardia Opole - MMTS Kwidzyn 23:19 (12:9)
Gwardia: Malcher - Milas 5, Łangowski 4, Mokrzki 4, Simić 4/2, Knop 2, Jankowski 2, Trojanowski 1, Zeljić 1, Tarcijonas
Karne: 2/3
Kary: 10 min.
MMTS: Kiepulski, Dudek - Zadura 5, Genda 4, Janiszewski 3/1, Nogowski 3, Klinger 2, Peret 2, Pilitowski, Potoczny, Seroka, Szpera
Karne: 1/2
Kary: 6 min.
Kary: Gwardia - 10 min. (Milas - 4 min., Łangowski, Mokrzki, Simić - po 2 min.); MMTS - 6 min. (Nogowski, Seroka, Zadura - po 2 min.)
Sędziowie: Grzegorz Christ (Wrocław), Tomasz Christ (Świdnica)
Widzów: 1000.
Co niektórzy po jego nieudanej przygodzie w Wiśle czy Rumunii postawili na nim krzyżyk.
Brawo Iwan!
Myślę , że Gwardia nie podzieli losu zespołu z Wrocławia i jeszcze w tym sezonie sprawi radość swoim kibicom... :-) Czytaj całość