Reprezentanci Węgier jak na razie ani razu nie znaleźli się w strefie medalowej na mistrzostwach Europy. Dwa i cztery lata temu zajęli ósme miejsca w tym turnieju. Teraz Węgrzy liczą na lepszy wynik. Wysokie aspiracje pokazali już w fazie kwalifikacyjnej, którą wygrali z kompletem punktów. Zespół ten może liczyć na kilka gwiazd.
Talant Dujszebajew nie bał się postawić na kilku młodych zawodników. W węgierskiej ekipie najbardziej elektryzuje jednak Laszlo Nagy. Rozgrywający MKB-MVB Veszprem zna się też doskonale m.in. z bramkarzem i klubowym kolegą Rolandem Miklerem, kolejną gwiazdą tego zespołu. Co ważne, poza zaledwie dwoma zawodnikami, wszyscy reprezentanci grają w lidze węgierskiej.
Czarnogórcy co prawda grali już na dwóch turniejach mistrzostw Europy, jednak ani razu nie wygrali. Mają bilans 0 zwycięstw, 1 remis i 8 porażek. Niewiele lepiej szło im na mistrzostwach świata - na siedem spotkań wygrali tylko z Argentyną. Czarnogóra wydaje się być outsiderem grupy.
Tak jednak być nie musi. Zawodnicy z Czarnogóry wiele razy potrafili pokonać bardziej rutynowanych rywali, choćby Islandię podczas kwalifikacji do polskiego turnieju. Gwiazdą zespołu jest Fahrudin Melić, zawodnik Paris Saint-Germain.
Co ciekawe, spotkanie może obejrzeć komplet widzów. Bilety na sobotnie mecze w Ergo Arenie zostały wyprzedane już w czwartek. Zapowiada się więc bardzo ciekawe widowisko.
Węgry - Czarnogóra - 16.01 godz. 18:00