Islandia wyszarpała zwycięstwo. "Mecz był jak rollercoaster"

PAP / Andrzej Grygiel
PAP / Andrzej Grygiel

Reprezentacja Islandii mistrzostwa Europy rozpoczęła od zwycięstwa nad Norwegią. Islandczycy wygrali 26:25, a jednym z bohaterów spotkania był Bjorgvin Pall Gustavsson. - Mecz był jak rollercoaster - przyznał islandzki bramkarz.

Islandia była faworytem spotkania z reprezentacją Norwegii, ale triumf nie przyszedł zespołowi z wyspy gejzerów łatwo. W pierwszej połowie trwała wymiana ciosów między obiema ekipami i żaden z zespołów nie był w stanie wypracować przewagi. Sytuacja zmieniła się po przerwie, kiedy to Islandczycy mieli nawet trzy bramki zaliczki nad rywalami. Ambitni Norwegowie zdołali doprowadzić do remisu.

Po pełnej emocji końcówce lepsi okazali się Islandczycy. Na dziesięć sekund przed zakończeniem pojedynku gola na wagę zwycięstwa zdobył Gudjon Valur Sigurdsson. W ostatniej akcji spotkania uderzenie Sandera Sagosena obronił Bjorgvin Pall Gustavsson. Islandczycy utonęli w tańcu radości, a Norwegowie boisko opuszczali ze spuszczonymi głowami.

- O wszystkim zadecydował ostatni strzał. Mecz był jak rollercoaster. Przegrywaliśmy, później byliśmy na prowadzeniu, traciliśmy je i znów prowadziliśmy. Pokazaliśmy ducha walki i możemy cieszyć się ze zdobycia dwóch punktów - przyznał Gustavsson, który w całym spotkaniu popisał się dwunastoma udanymi interwencjami.

W pierwszej części gry lepsze wrażenie sprawiała reprezentacja Norwegii, ale po zmianie stron to Islandczycy przejęli inicjatywę. - W przerwie trener powiedział nam, że wykonujemy dobrą robotę. Rywale prowadzili jedną bramką, ale wszystko mieliśmy w swoich rękach. Wiedzieliśmy, że jeżeli będziemy grać na swoich warunkach to wygramy. To krótki turniej i musimy być skoncentrowani na każdym kolejnym spotkaniu - powiedział bramkarz reprezentacji Islandii.

Źródło artykułu: