EHF Euro 2016: Olbrzymie emocje w Spodku! Islandia minimalnie lepsza od Norwegii!

W drugim piątkowym spotkaniu grupy B EHF Euro 2016 reprezentacja Islandii po meczu pełnym emocji i trzymającym w napięciu do ostatniej syreny pokonała Norwegię 26:25.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
PAP / Andrzej Grygiel

Zarówno Islandczycy, jak i Norwegowie do EHF Euro 2016 przystępują z dużymi nadziejami na końcowy sukces. Po obu drużynach od pierwszej minuty widać było dużą waleczność i chęć zwycięstwa. Dla zawodników nie było straconych piłek, a swój kunszt pokazywali bramkarze: Bjorgvin Pall Gustavsson oraz Ole Erevik. Wymiana ciosów trwała i żaden z zespołów nie był w stanie wywalczyć choćby minimalnej przewagi.

Z biegiem czasu przeważać zaczęli Norwegowie, którzy po 20 minutach prowadzili 9:7 i to oni nieznacznie przejęli inicjatywę. Islandczycy rzucili się w pogoń za rywalami, lecz reprezentacja Norwegii po każdej udanej akcji przeciwnika odpowiadała bramką. Na przerwę zespoły schodziły przy dość niespodziewanym prowadzeniu Norwegów 11:10.

W przerwie trenerzy obu zespołów próbowali motywująco wpłynąć na swoich zawodników. Islandczycy, którzy byli nieznacznymi faworytami tej konfrontacji szybko zdołali doprowadzić do wyrównania, ale obraz gry nie uległ zmianie. Licznie zgromadzona w katowickim Spodku publiczność oglądała wymianę ciosów na parkiecie.

Ponownie w głównych rolach występowali bramkarze, a obie drużyny nie popełniały rażących błędów w defensywie. Zawodnikom brakowało skuteczności, a po jednym z potężnych strzałów Islandczyków piłka odbiła się od poprzeczki i mało brakło, by odbiła się od sufitu katowickiej hali. W lepszej sytuacji byli Norwegowie - to oni uciekali, a goniący ich Islandczycy nie mogli sobie pozwolić na jakikolwiek błąd.

Role się jednak szybko odwróciły. Po zablokowaniu rzutu rywala kontrę wykorzystał Gudjon Valur Sigurdsson i Islandczycy prowadzili 17:15. Chwilę później z dziewiątego metra skutecznie rzucił Aron Palmarsson i wówczas o czas poprosił szkoleniowiec Norwegów - Christian Berge. Krótka przerwa i kilka porad trenera podziałała na reprezentantów Norwegii mobilizująco. Wykorzystali oni nieskuteczność rywali, którzy przez 5 minut nie potrafili rzucić gola i doprowadzili do remisu 19:19.

Emocji w islandzko-norweskiej batalii nie brakowało. W końcówce Islandczycy uciekali, a Norwegowie odrabiali stratę i musieli liczyć na błędy rywali. Na 2,5 minuty przed ostatnią syreną Islandia prowadziła 25:23, ale już na 50 sekund przed końcem na tablicy wyników był remis. Radość kibicom z Islandii dał Sigurdsson, który zdobył 26. bramkę. Norwegowie mieli jeszcze 10 sekund na doprowadzenie do wyrównania, ale rzut Sandera Sagosena obronił Gustavsson.

Islandia - Norwegia 26:25 (10:11)

Islandia: Gustavsson, Edvardsson - Svavarsson 2, Kristjansson 1, Palmarsson 8, Karason, Hallgrimsson 1, Atlason 3, Sigurdsson 6/4, Gudjonsson, A. Gunnarsson, Petersson 3, R. Gunnarsson 2, Sigurmannsson, B. Gunnarsson, Helgason.

Karne: 4/4
Kary: 14 min.

Norwegia: Erevik, Christensen - Sagosen 3, Kristensen, Hykkerud, Myrhol, Overby, Mamelund, Tonnesen 3, Jondal 3, Bjornsen 7, Lindboe 1, Gullerud, O'Sullivan 2, Reinkind 3, Hansen 3.

Karne: 2/4
Kary: 8 min.

Kary: Islandia - 14 min. (Hallgrimsson - 2 min., B. Gunnarsson - 2 min., Atlason - 2 min., A. Gunnarsson - 2 min., Sigurdsson - 2 min., Helgason - 2 min., Petersson - 2 min.) - Norwegia 8 min. - (Overby - 2 min., Reinkind - 2 min., Tonnensen - 2 min., Sagosen - 2 min.)

Sędziowie: L. Geipel, M. Helbig (Niemcy).

Łukasz Witczyk z Katowic

Quiz - zobacz, ile wiedzą o sobie kadrowicze!
 
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×