Rekordowa frekwencja na mistrzostwach Europy

Prawie dwieście tysięcy osób obejrzało fazę grupową mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych. To zdecydowany rekord frekwencji, wcześniejszy należał do Duńczyków i był mniejszy o 60 000.

Aneta Szypnicka-Staniec
Aneta Szypnicka-Staniec
PAP / Jacek Bednarczyk

Blisko dwadzieścia tysięcy osób w czterech halach obejrzało dwadzieścia cztery mecze mistrzostw Europy. Do Polski przyjechali fani z wielu europejskich krajów - najliczniejsze grupy kibiców wspierają drużyny z Norwegii, Szwecji, Hiszpanii, Danii, Słowenii i Macedonii.

Najwięcej osób może śledzić zmagania w krakowskiej Tauron Arenie (15 tysięcy), ale to we Wrocławiu na każdym meczu jest komplet publiczności - na trybunach każdorazowo zasiada 6,5 tysiąca osób. Liczba ta jest bardzo zbliżona do wyników z Katowic i Gdańska, gdzie spotkania oglądało blisko siedem tysięcy kibiców.

W Polsce pobito rekord frekwencji na meczach fazy grupowej. Poprzedni najlepszy wynik osiągnięto dwa lata temu w Danii, ale był mniejszy aż o sześćdziesiąt tysięcy sprzedanych biletów. Polacy aż dwukrotnie pobili za to mistrzostwa zorganizowane w 2012 roku w Serbii.

- Moje wrażenia są bardzo pozytywne. Został pobity rekord frekwencji na meczach fazy grupowej sprzed dwóch lat. Uważam, że wszystko zorganizowane jest w bardzo staranny sposób. Niezwykle mocno doceniam pracę wszystkich osób zaangażowanych w przygotowanie imprezy, szczególnie wolontariuszy - powiedział prezydent Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej, Jean Brihault.

Poziom sportowy i organizacyjny chwalił także wiceprezydent EHF-u - Arne Elovsson. - Za nami dwadzieścia cztery ekscytujące spotkania. Tylko w kilku meczach po czterdziestu pięciu minutach gry można było wytypować zwycięzców, znaczna większość trzymała w napięciu do ostatnich sekund - powiedział i dodał - Nigdy nie byłem na imprezie, na której jest tylu wolontariuszy. Zapewniają najwyższej jakości obsługę imprezy, są życzliwi i niezwykle mili. Pomagają w każdej sytuacji, rozwiązują wszystkie problemy i wyczerpująco odpowiadają na każde pytanie.

Przed rozpoczęciem kolejnej rundy rozgrywek przedstawiciele organizatorów zapewniają jednak, że ciągle są skoncentrowani i pracują nad jeszcze lepszym odbiorem imprezy. - Do tej pory wszystko idzie zgodnie z naszym planem, ale pracujemy nad tym by było jeszcze lepiej - powiedział wiceprezes ZPRP do spraw organizacji EHF EURO 2016, Marcin Herra.

Karol Bielecki: koncentrujmy się na wygranych, a nie na półfinale
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×