Hiszpania - Chorwacja. Victor Tomas: Jeszcze nic wielkiego nie wygraliśmy

PAP / PAP/Maciej Kulczyński
PAP / PAP/Maciej Kulczyński

Hiszpania pokonała Chorwację (33:29) i awansowała do finału mistrzostw Europy. - Pamiętajmy, że to nie koniec. Nic wielkiego jeszcze nie wygraliśmy - mówi skrzydłowy, Victor Tomas.

Co w piątkowy wieczór było kluczem do zwycięstwa? - Przede wszystkim potrafiliśmy ograniczyć nasze straty. W ataku trzymaliśmy nerwy na wodzy. Rywale nie mieli przez to zbyt wielu okazji do kontr i szybkich wznowień, które są ich główną bronią - wyjaśnia Tomas w rozmowie z WP SportoweFakty.

Hiszpanie na początku meczu przegrali 1:4 i 2:5. Rywali doścignęli dopiero po kilkunastu minutach. - Ten początek wcale nie był zły - zaznacza doświadczony skrzydłowy. - Robiliśmy to, co powinniśmy. Po prostu rywale pokazali się dobrze w obronie, a ich bramkarz odbił kilka piłek.

W finale podopieczni Manolo Cadenasa prawdopodobnie (jeśli protest Norwegów zostanie odrzucony) zmierzą się z Niemcami. - To niebezpieczny rywal. Są pewni siebie, zarówno w obronie, jak i w ataku. Będziemy musieli dać z siebie wszystko, aby zwyciężyć - podkreśla Tomas.

Wielkiej celebry po pokonaniu Chorwatów Hiszpanie nie planują. - Oczywiście, musimy posmakować tego zwycięstwa, zawsze fajnie jest świętować - mówi skrzydłowy. - Pamiętajmy jednak, że to nie koniec, nic wielkiego jeszcze nie wygraliśmy.

Kamil Kołsut z Krakowa

Sławomir Szmal: Przybecki czy Dujszebajew? Może obaj...

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: