Orlen Arena zdobyta! Sensacyjna porażka Wisły

Orlen Wisła Płock nie obudziła się jeszcze z zimowego snu. Podopieczni Manolo Cadenasa w jedenastej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów po słabym meczu przegrali na własnym parkiecie z Celje Pivovarną Lasko 26:31.

Słoweńcy spotkanie zaczęli niemrawo - gubili się i popełniali sporo błędów. Wisła tego dnia była jednak słaba. Płocczanie zawodzili zarówno w ataku, jak i w obronie. Jakby tego było mało, wicemistrzowie Polski w ciągu kilku minut rozgrzali Ivana Gajicia tak, że ten zakończył mecz z 40-procentową skutecznością.

Wiślacy nie mieli pomysłu na rozwiązywanie akcji ofensywnych, a próby szukania gry z pierwszą linią raz za razem paliły na panewce. Gospodarzom brakowało takich liderów, jakich mieli tego dnia Słoweńcy. Miha Zarabec (7/10) imponował zwinnością i przeglądem pola, znakomicie rozrzucając płocką obronę. A gdy do jego asyst bomby z drugiej linii dołożył Ziga Mlakar (7/8) różnica dzieląca obie ekipy zaczęła rosnąć z minuty na minutę.

Zawodnicy Cadenasa już do przerwy przegrywali z niżej notowanym rywalem różnicą pięciu trafień. I kiedy wydawało się, że gorzej być już nie może, przyjezdni drugą część spotkania rozpoczęli od zdobycia czterech bramek z rzędu (21:12).

Bezbarwni byli Jose Guilherme de Toledo oraz Dmitrij Żytnikow, a z drugiej linii raz za razem pudłował Dan-Emil Racotea. Na tle niezdarnych gospodarzy zawodnicy Celje wyglądali jak starzy wyjadacze. 19-letni Blaz Janc (8/8) nie tylko z zimną krwią zamieniał na bramki podania do prawego skrzydła, ale pozwolił sobie także na efektowny rzut z biodra i gola z drugiej linii.

W czterdziestej minucie przewaga Słoweńców sięgnęła dziesięciu bramek. Płocczanie rzucili się jeszcze do odrabiania strat, na doścignięcie rywali było jednak za późno. Dobrą zmianę w obronie dał Zbigniew Kwiatkowski, a pod bramką rywali obudzili się Valentin Ghionea oraz Tiago Rocha. Wisła jednak przegrała i wciąż nie może być pewna awansu do kolejnej rundy.

Orlen Wisła Płock - Celje Pivovarna Lasko 26:31 (12:17)

Wisła: Corrales, Wichary - Kwiatkowski, Daszek, Racotea 1, Wiśniewski 2, Pusica, Ghionea 6, Rocha 7, Piechowski, Montoro, Tarabochia 4, Oneto, De Toledo 2, Nikcević 1, Żytnikow 3.
Karne: 2/3.
Kary: 6 min.

Celje: Gajić, Lesjak - Blagotinsek, Babarskas, Janc 8, Razgor, Marguc 1, Groselj, Poteko 4, Zarabec 7, Kordin, Fizuletto 1, Patrianowa, Dobelsek, Mlakar 7, Żviżej 3.
Karne: 2/4.
Kary: 14 min.

Kary: Wisła (Wiśniewski, Piechowski, Oneto - 2 min.) oraz Celje - 14 min. (Dobelsek - 6 min., Janc - 4 min., Poteko, Żviżej - 2 min.).
Sędziowie: E. Geipel, M. Helbig (Niemcy).

Zobacz wideo: Copernicus Cup: Ewa Swoboda z halowym rekordem świata juniorek! Zobacz bieg Polki!

{"id":"","title":""}

Komentarze (90)
Xplayer01
14.02.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
biedny maksiu wróci za tydzień xd 
avatar
Modafi
14.02.2016
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
A gdzie pouciekali Ci wszyscy eksperci z Płocka, co w tematach o Kielcach mają zawsze wiele do powiedzenia ? Z meczu jeszcze nie wrócili ? 
avatar
FanSzczypiorniaka
14.02.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Z taką grą Wisła może mieć problemy awansować do 16, brak armat widoczny. Ten Żytnikow to dla mnie spore rozczarowanie, ok, jeszcze sezon trwa, ale wydawało się po opiniach kibiców płockich, że Czytaj całość
z Tumskiego Wzgórza
14.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten mecz rozwial watpliwosci obroncom Cadenasa. Chyba przewidywal jakie dziadostwo na parkiecie sie kroi i stad ta szopka z medalem. 
avatar
bialyy
14.02.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Hej Plotczaki Krajewski jest juz u Was???;)