[tag=2671]
PGE Stal Mielec[/tag] do sobotniego meczu podeszła podbudowana bardzo dobrym występem z Górnikiem Zabrze. Drużyna szkoleniowca Tadeusza Jednoroga zostawiła na parkiecie serce i napsuła Miedziowym w pierwszej połowie dużo krwi.
Druga odsłona meczu nie przebiegła jednak już tak pomyślnie. - Rozegraliśmy bardzo dobre trzydzieści minut. Wszystko nam wychodziło. Po zmianie stron nie poradziliśmy sobie z odcięciem naszych dwóch kluczowych zawodników i gra przestała się kleić. Drżały nam ręce, a przez nerwy w prosty sposób gubiliśmy piłkę - skomentował Piotr Krępa.
- Poza tym dobre zawody w drużynie Zagłębia rozegrał bramkarz, Patryk Małecki. Gratuluję postawy, bo to on nas tak naprawdę zatrzymał. Przykro nam, bo walczyliśmy i chcieliśmy wydrzeć rywalom dwa punkty, ale niestety się to nie udało - dodał na konferencji prasowej obrotowy Czeczeńców.
Zobacz wideo: Dujszebajew i Przybecki razem w kadrze? Nie mówią "nie", ale...
{"id":"","title":""}