W ćwierćfinale Pucharu Polski lubiński team zmierzył się z AZS Łączpolem AWFiS Gdańsk. Po czterobramkowej zaliczce uzyskanej na wyjeździe, zespół Miedziowych znajdował się w bardzo dobrej sytuacji przed rewanżem.
- Po wygranej w Gdańsku startowaliśmy na pewno z lepszej pozycji. Uczulałam jednak zawodniczki na ten mecz, bo dopóki się nie zejdzie z parkietu po końcowym gwizdku, nic nie jest jeszcze pewne - powiedziała trener Bożena Karkut.
Metraco Zagłębie Lubin od początku starcia kontrolowało wydarzenia na boisku i pewnie awansowało do turnieju Final Four. - Mecz dosyć szybko pokazał, że awansujemy, ale nie wiedzieliśmy jeszcze jaką różnicą bramek - dodała szkoleniowiec.
- Cieszę się, że tak się stało, ponieważ już w poniedziałek gramy pierwszy z Vistalem Gdynia w ramach ćwierćfinału mistrzostw Polski. Bardzo zależało mi, aby wystąpiły wszystkie zawodniczki, żeby nie forsować przed wyjazdem jedynie pierwszej siódemki - przyznała opiekunka Miedziowych.