Gdańszczanki pokazały się z dobrej strony w Nowej Karczmie. - Był to bardzo korzystny turniej w okresie przerwy w rozgrywkach. Każdy zespół wyniósł sporo korzyści z gry. Muszę pochwalić te naszą drużynę, która rozegrała bardzo dobre mecze - zauważył Jerzy Ciepliński, trener AZS-u Łączpol AWFiS.
W zespole znad morza zabrakło dwóch reprezentantek Polski. - Grając bez kadrowiczek wygraliśmy wyraźnie z UKS-em PCM Kościerzyna. Zwyciężyliśmy też z Vistalem, który mimo braku kilku zawodniczek jest klasowym zespołem. Gdyby nie błędy, można było też przyzwoicie zakończyć spotkanie z Energą AZS-em Koszalin - opisał sytuację Ciepliński.
Dużo bramek rzuciła Lucyna Wilamowska, która wraca do wysokiej formy. - To była doskonała okazja, by wprowadzić ją do drużyny poprzez grę do rozgrywek ligowych. Grały wszystkie zawodniczki, które trenują obecnie w zespole. Widać po nich duże zaangażowanie oraz postęp - przyznał Ciepliński.
Gdańszczanki mają przed sobą kolejne sparingi. - Jeszcze tym tygodniu zagramy z Vistalem Gdynia i z UKS-em PCM Kościerzyna. Będą to mecze sparingowe, które poprzez rywalizację i zaangażowanie dają dużo więcej, niż zwykła treningowa gra - ocenił szkoleniowiec.
Jerzy Ciepliński: Widać duże zaangażowanie i postęp
Zawodniczki AZS-u Łączpol AWFiS Gdańsk zajęły drugie miejsce podczas turnieju w Nowej Karczmie. Była to kolejna okazja do wprowadzenia do drużyny Lucyny Wilamowskiej, która wróciła po ciężkiej kontuzji.
Źródło artykułu: