W sobotę reprezentacja Polski w piłce ręcznej mężczyzn zmierzy się z Chile w turnieju eliminacyjnego do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Trener zespołu z Ameryki Łacińskiej chce wykrzesać ze swoich podopiecznych, jak najwięcej. Opiekunem ekipy Chile jest były reprezentant Hiszpanii, Mateo Garralda. Mistrz świata z 2005 roku jest ambitnym szkoleniowcem, choć zdaje sobie sprawę, iż jego drużynę czeka niezwykle trudne zadanie.
- To wszystko jest naprawdę bardzo skomplikowane. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, aby reprezentacja spoza Europy, przebrnęła przez turniej kwalifikacyjny do olimpiady. Zdaję sobie sprawę, że główny potencjał znajduje się na Starym Kontynencie, ale musimy iść na całość. Nie możemy myśleć, iż jesteśmy słabsi bądź silniejsi od innych. Trzeba zagrać na tej imprezie z przesłaniem, że to nasza najlepsza szansa - stwierdził Garralda w wywiadzie dla oficjalnej strony internetowej Komitetu Olimpijskiego Chile.
Mateo Garralda nie ukrywa, że zamierza bardzo mocno motywować swoich zawodników. Reprezentanci Chile będą wybiegać na każdy mecz z ogromną wolą odniesienia sukcesu.
- Zawsze są jakieś realne szanse. W sporcie oraz grach zespołowych nieustannie istnieją jakieś możliwości. Powstaje pytanie jakie są nasze szanse w ujęciu procentowym - są one niewielkie. Polska musi awansować, jest też Macedonia, ale pozostaje ponadto rywalizacja między nami i Tunezją. Jednak jeżeli nawet nasze szanse wynoszą jeden procent, to trzeba walczyć i marzyć o nich. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, co musimy zrobić, aby zwiększyć nasze możliwości - dodał hiszpański trener, który w przeszłości prowadził m.in. BM Guadalajara i Stiintę Dedeman Bacau.
Zobacz wideo: Lijewski: Niektórzy potrzebują więcej czasu, żeby zrozumieć Dujszebajewa
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.