Puchar Polski nie dla mistrzyń. Alesia Migdaliowa: Powstrzymywałam się od łez
MKS Selgros Lublin nie przełamał w weekend złej passy i nie zdobył po czterech latach przerwy Pucharu Polski. - Każda z nas chciała mieć to trofeum i długo pozostanie w nas niedosyt - przyznała Alesia Migdaliowa.
- Bardzo mi szkoda, bo zasługiwałyśmy na Puchar Polski. I niestety sobotnią nieskuteczną oraz przede wszystkim słabą w obronie grą, same odebrałyśmy sobie szansę na trofeum - dodała rozgrywająca mistrza Polski.
W starciu o najniższy stopień podium MKS Selgros Lublin zmierzył się z Metraco Zagłębiem Lubin. Drużyna z Koziego Grodu wygrała z gospodarzem turnieju różnicą dziesięciu bramek. - W meczu o trzecie miejsce zagrałyśmy bardzo dobrze i zespołowo. Po takim meczu i radości z gry tym bardziej szkoda, że przegrałyśmy w półfinale z Vistalem. Powinnyśmy bić się dzisiaj w finale ze Szczecinem - przyznała jedna z liderek wielokrotnego złotego medalisty.
- Niestety, porażki są wliczone w sport. Każda z nas chciała mieć to trofeum i długo pozostanie w nas niedosyt. Po czterech latach chciałyśmy je w końcu zdobyć. Takie zawodniczki jak Jessica Quintino, które odchodzą, chciały poczuć smak Pucharu Polski. Pozostaje nam teraz walka o medale i na pewno nie będziemy rywalom oddawać wygranych - zapowiedziała Alesia Migdaliowa.