Gwardia uniknie baraży? Wszystko rozstrzygnie się w Mielcu

W trudniej sytuacji postawili się szczypiorniści Gwardii Opole. Przegrana trzema bramkami w meczu z Pogonią sprawiła, że o uniknięcie baraży będą musieli walczyć do samego końca. Stal tak łatwo skóry nie sprzeda. Jedną sensację już sprawiła.

Przegrana Gwardii Opole w Mielcu może sprawić tym pierwszym nie lada kłopot. - Porażka spowoduje, że prawdopodobnie pożegnamy się z dziewiątym miejscem w tabeli i będziemy musieli zagrać w barażach. Chociażby jeden punkt da nam też dziewiątą lokatę - mówi przed meczem z PGE Stalą rozgrywający opolan Antoni Łangowski.

Obecna sytuacja gwardzistów to konsekwencja wydarzeń ze Szczecina. Pogoń, mimo braku kluczowych graczy, zdołała wyjść z tamtego pojedynku zwycięsko (33:30). Teraz opolanie znów muszą się oglądać za siebie. - Nie myślę o tym, żeby tam pojechać i przegrać. Chcemy zdobyć dwa punkty i udowodnić, że to nam się należy utrzymanie bez konieczności gry w barażach - dodaje prawy rozgrywający.

Stal Mielec udowodniła już w tym sezonie, że potrafi sprawiać niespodzianki. Ostatnią i chyba największą z nich było wyeliminowanie z walki o Puchar Polski KS Azotów Puławy. Mielczanie dokonali tego w ćwierćfinale tych rozgrywek (zwycięstwo 32:29). - Oczywiście, że tak się może stać. Stal Mielec ma bardzo dobrą drużynę. Wróciło trzech kontuzjowanych graczy. Mam nadzieję, że tego spotkania (z Gwardią - dop. red.) nie odpuszczą - wyznaje Michal Bruna, środkowy rozgrywający Pogoni, drużyny żywo zainteresowanej wynikiem tamtej konfrontacji.

ZOBACZ WIDEO Zygfryd Kuchta: oczekujemy medalu piłkarzy ręcznych w Rio (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Na pozytywny dla szczecinian scenariusz w sobotniej (30.04) rywalizacji Stali z Gwardią liczy również trener granatowo-bordowych Antoni Parecki. - Póki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Trzeba wierzyć do końca. Po cichu liczymy na pomoc z innej strony. To już jednak nie w naszej gestii - słusznie odpowiada szkoleniowiec bezpośredniego rywala opolan w walce o uniknięcie baraży.

Nieoglądanie się za siebie i bój do samego końca zapowiada trener Gwardii Rafał Kuptel. - Przegraliśmy z Pogonią, teraz musimy jeszcze walczyć o to 9. miejsce. Jedziemy do Mielca i zrobimy tam wszystko, żeby wygrać. Mamy poza tym spotkanie ze Śląskiem i też chcemy zwyciężyć. Nie myślę, co ktoś o nas sądzi. Są dwa mecze, oba chcę wygrać. To jest dla nas najważniejsze. Nie kalkuluję. Liczą się kolejne zawody i zwycięstwo - kończy szkoleniowiec beniaminka Superligi.

Mecz pomiędzy Stalą a Gwardią będzie już piątym w fazie play-out Superligi. Mielczanie okupują 11. pozycję. Opolanie plasują się o dwie lokaty wyżej. Wynik tej konfrontacji będzie ważny dla Pogoni, która do Gwardii traci dwa "oczka". Przegrana opolan przy zwycięstwie szczecinian we Wrocławiu sprawi, że obie siódemki zamienią się miejscami i to granatowo-bordowi zajmą bezpieczne miejsce w tabeli.

PGE Stal Mielec - Gwardia Opole / sobota 30.04., godzina 17.00

Źródło artykułu: