Młodzieżowiec dał wygraną Harcerzom

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ostatni mecz Czuwaju we własnej hali potoczył się tak, jak wiele innych spotkań przemyskiej drużyny rozgrywanych w sezonie 2015/2016. Harcerze znów wygrali jedną bramką - 29:28, wracając z bardzo dalekiej podróży.

Goście przyjechali na południowy wschód Polski w zaledwie 11-osobowym składzie, lecz napsuli gospodarzom więcej krwi, niż wszyscy się spodziewali. Początek nie zwiastował ciężkiej gry na pograniczu remisu. W przemyskim zespole rzucanie bramek rozpoczęli skrzydłowi. Najpierw Mateusz Kroczek zmieścił piłkę z ostrego kąta, a po chwili skutecznie egzekwował rzut karny. Kolejne trafienie na 3:0 zanotował Paweł Puszkarski

W 6. minucie SRS objął najwyższe prowadzenie w całym spotkaniu. Wygrywając 5:1, miejscowi chyba jednak nieco osiedli na laurach i zaczęli trwonić wypracowaną przewagę. Inna sprawa, że gracze KSZO Odlewni przebudzili się z letargu po przerwie na żądanie, o którą poprosił Aleksander Malinowski. Po kwadransie gry znów na tablicy wyników notowano remis 6:6. Kolejne piętnaście minut to praktycznie gra bez większej historii. Czuwaj utrzymywał minimalną przewagę, z którą zszedł do szatni, zaś KSZO w dalszym ciągu psuło szyki miejscowym i wybijało z głów graczy Przemysław Korobczaka nadzieje na wysokie prowadzenie do przerwy. 16:14 dla przemyślan dobrze oddawało układ sił na parkiecie.

Już na samym początku drugiej połowy ostrowczanie pokazali, że zależy im na dwóch punktach, pomimo praktycznie pewnego utrzymania w lidze. Trener Malinowski musiał zaserwować swoim podopiecznym prawdziwą pogadankę motywacyjną, bowiem KSZO błyskawicznie objęło prowadzenie. Przyjezdni, niesieni dopingiem niewielkiej grupki swoich wiernych fanów bardzo skutecznie odgryzali się miejscowym, gdzie tradycyjnie brylował Maciej Kubisztal.

ZOBACZ WIDEO Zygfryd Kuchta: oczekujemy medalu piłkarzy ręcznych w Rio (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Czuwaj wyraźnie skupił się w tym meczu na dobrej współpracy ze swoim kołowym, kosztem rzutów z drugiej linii. W sobotę rozgrywający zdobyli zaledwie 11 bramek, co z pewnością nie jest szczególnie satysfakcjonującym wynikiem. Niemal do 53. minuty blisko 300 widzów zgromadzonych w hali POSiR ponownie oglądało walkę cios za cios, tym razem z lekką przewagą gości. Poważne tąpnięcie w szeregach SRS-u nastąpiło właśnie na siedem minut przed końcową syreną.

Przy stanie 25:25 goście złapali wiatr w żagle i błyskawicznie odskoczyli na różnicę trzech trafień. Na domiar złego w akcji ofensywnej poważnej kontuzji karku doznał Maciej Kubisztal. Wydawało się wówczas, że mecz jest praktycznie rozstrzygnięty i pomimo naprawdę solidnej pierwszej połowy, to właśnie goście wyjadą z Przemyśla z dwoma punktami. Wtedy jednak na boisku pojawił się niespełna 19-letni Paweł Kubik.

Wychowanek i junior Czuwaju, piszący w tym roku swoje egzaminy maturalne, praktycznie w pojedynkę rozstrzygnął losy spotkania. Młodziutki kołowy najpierw zdobył niezwykle ważną bramkę kontaktową, a po chwili po profesorsku wykończył akcję z koła, wyrównując stan rywalizacji. To jednak nie był koniec popisu strzeleckiego obrotowego. W ostatniej minucie rywalizacji KSZO praktycznie oddało piłkę do rąk miejscowym, a Kubik zwieńczył swoje dzieło i przypieczętował stan rywalizacji, trafiając na 29:28.

W ten niezwykle efektowny i emocjonujący sposób zakończyli na własnym parkiecie rozgrywki I ligi szczypiorniści SRS-u Czuwaj Przemyśl. Obie ekipy czeka jednak jeszcze jeden pojedynek. W najbliższą sobotę Harcerze udadzą się aż do Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie zagrają z pewną barażu o PGNiG Superligę Ostrovią. KSZO podejmie u siebie KSSPR Końskie, które jako jedyne jest jeszcze w stanie odebrać przemyślanom szóste miejsce na zakończenie rozgrywek.

SRS Czuwaj Przemyśl - KSZO Odlewnia Ostrowiec Św. 29:28 (16:14) Czuwaj:

Sar, Szczepaniec, Orłowski - Makowiejew 6, Kubik 3, Puszkarski 3, Stołowski 1, Kulka 1, Piechnik 3, Kroczek 6, Kubisztal 6 Kary: 8 minut Karne: 3/4

KSZO: Szewczyk - Jeżyna 7, Fugiel, Sękowski 4, Afanasjev 5, Kwiatkowski 7, Wojkowski 4, Kalita 1 Kary: 8 minut Karne: 6/7

Kary: Czuwaj - 8 minut (Makowiejew - 4 min., Kulka, Kroczek - 2 min.), KSZO - 8 minut (Wojkowski - 4 min., Jeżyna, Kalita - 2 min.)

Sędziowie: Jakub Czochra (Zwierzyniec), Michał Szpinda (Zamość)

Widzów: 300

Źródło artykułu:
Komentarze (0)