Temat ten powrócił w dyskusjach kibiców po tym, jak z drużyną musiał pożegnać się podstawowy bramkarz Cezary Marciniak. Jak już informowaliśmy, wychowanek Orlen Wisły Płock otrzymał wymówienie ze względu na cięcia kosztów.
- Spokojnie możemy podchodzić do sezonu 2016/17. Cały czas pokutują nad nami lata wcześniejsze, kiedy byliśmy w Superlidze. Niestety, co z przykrością trzeba stwierdzić, miasto z roku na rok obniża dotację, co też ma swoje konsekwencje - przyznaje wiceprezes Nielby Wągrowiec do spraw piłki ręcznej - Zbigniew Stanisławski.
Wiadomo już także, że odejście Marciniaka, to nie jedyne osłabienie składu Nielby przed startem nowej kampanii ligowej. Na zmianę barw klubowych zdecydował się Robert Kamyszek, który będzie grał w Spójni Gdynia. Czy zatem można spodziewać się kolejnych transferów z klubu? - Kamyszek nie przedłużył z nami kontraktu, więc miał drogę wolną. Niech wiedzie mu się jak najlepiej, bo jest dobrym zawodnikiem, chociaż też ostatnio za dużo nie pograł, bo miał kontuzję łokcia, a na sam koniec rundy, palca. Wraca do nas Patryk Skrzypczak, tak że nie ma osłabienia - dodał sternik żółto-czarnych.
Grzegorz Tkaczyk: Polaków stać na medal olimpijski (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Niestety dla wszystkich sympatyków wągrowieckiego MKS-u powrót Skrzypczaka, to jedyny transfer do klubu w przerwie między sezonowej.
- Żadnych ruchów transferowych nie będzie. Na tę chwilę wszystko jest jeszcze dogadywane i nie chcemy zdradzać tego, co mamy w planach. Jak będziemy mieli wszystkie oficjalne potwierdzenia, to wtedy możemy powiedzieć, co i jak - zakończył Zbigniew Stanisławski.
Wągrowczanie na inaugurujących zajęciach po wakacyjnej przerwie spotkają się w połowie lipca. Pierwszym szkoleniowcem drużyny przez następne lata będzie Bartosz Świerad, który od zbliżającego się sezonu bez żadnych problemów będzie mógł prowadzić swoich podopiecznych z wysokości ławki rezerwowych. Drugim opiekunem Nielby zostanie Adam Kotowski.