Piątkowa porażka podopiecznych Rafała Kuptela nie jest żadnym zaskoczeniem. Sam rozmiar klęski może już nieco dziwić, choć tak naprawdę dobitnie uwidacznia różnicę dzielącą oba zespoły. Dla Biało-Czerwonych celem na tegorocznych mistrzostwach jest awans do najlepszej ósemki, czyli drugiej fazy turnieju. Dla Francuzów z kolei każdy inny wynik niż złoto będzie rozczarowaniem. To przepaść.
To zresztą kolejna kapitalna generacja Trójkolorowych. Przed dwoma laty młodzi Francuzi wygrali mistrzostwa Europy U-18, a rok temu zgarnęli w Rosji złote medale mistrzostw świata U-19. Za prawego rozgrywającego Dikę Mema FC Barcelona zapłaciła w minionym tygodniu ponad 100 tysięcy euro. Lider zespołu Melvyn Richardson, syn legendarnego Jacksona, w poprzednim sezonie rzucił w Pucharze EHF 45 bramek. Obaj to przyszłe gwiazdy piłki ręcznej, nikt nie ma ku temu wątpliwości.
Potęgę swoich umiejętności Francuzi pokazali w pierwszych dziesięciu minutach piątkowego spotkania, po których wygrywali... 7:0. Ambitnym Polakom brakowało argumentów - nawet jeśli udało się im nieco odepchnąć rywali od linii szóstego metra, to z dystansu uderzali Richardson, Mem lub Aymeric Minne. W ataku natomiast podopieczni Kuptela odbijali się od mur. Długi impas przełamał dopiero w 11. minucie Hubert Skuciński.
Wysokie prowadzenie Francuzów "ustawiło" spotkanie. Co prawda w 13. minucie Biało-Czerwoni zbliżyli się do rywali na dystans czterech goli (4:8), ale wkrótce Trójkolorowi ponownie zaczęli im odjeżdżać. Tuż przed końcem pierwszej połowy mieli już 10 bramek zaliczki (17:7), a w drugiej połowie dobili nawet i do 16 trafień przewagi (31:15 w 53. minucie). Dopiero w końcówce Polacy podreperowali nieco swój dorobek.
ZOBACZ WIDEO Konrad Bukowiecki: Stres? Liczę, że w Rio nie będzie takich dziwnych akcji (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Wysoka przegrana najprawdopodobniej nie wpłynie jednak w żaden sposób na dalsze losy Biało-Czerwonych na turnieju. O ich ewentualnym awansie do drugiej rundy zadecyduje niedzielny mecz z Serbią. Młode Orły przegrały w czwartek z Trójkolorowymi 22:33, a w piątek o 16:00 zagrają ze Szwajcarią.
ME U-20 w Danii:
Polska - Francja 20:34 (9:17)
Polska: Wiśniewski, Zając - Salacz 2, Pietruszko 2, Bis, Sićko 2, Rolka 1, Netz 3, Judycki 2, Kawka 1, Skuciński 1, Siwak, Moryń 1, Moryto 3, Mosiołek, Lemaniak 2.
Karne: 1/1.
Kary: 6 min.
Francja: Harbaoui, Bonneau - Lagarde 2, Mocquais 5, Billant 3, Ferrandier 1, Maguy 2, N'Goma 1, Pelayo 1, Kamtchop-Baril 1, Nyembo, Minne 5, Pechmalbec 2, Lenne 3, Richardson 3, Mem 5.
Karne: 2/2.
Kary: 2 min.
Kary: Polska - 6 min. (Pietruszko, Rolka oraz Bis - po 2 min.); Francja - 2 min. (Pelayo - 2 min.)
Sędziowali: Tomislav Cindrić oraz Robert Gonzurek (Chorwacja).