Warmia - Real Astromal. Koszmar gości w drugiej połowie
Piłkarze ręczni Realu Astromal Leszno przekonali się dobitnie o tym, że jedna dobra połowa nie wystarczy do wygrania całego meczu. W 9. kolejce I ligi mężczyzn gr. A przegrali z Warmią Traveland Olsztyn 15:25.
Od porażki Warmii ze Spójnią Gdynia minęły dwa tygodnie. Dwa tygodnie, które wypełniła ciężka praca i chęć szybkiego powrotu na zwycięską ścieżkę. Rywal jednak nie należał do łatwych, bo Real to solidna ekipa, dobrze znana olsztynianom z ligowych parkietów. Choć goście przyjechali osłabieni brakiem Władysława Makowiejewa, to zanosiło się na bardzo wyrównane spotkanie.
Początek meczu rzeczywiście na to wskazywał. Warmia przyzwyczaiła już swoich kibiców do tego, że bardzo powoli się rozkręca i dopiero z czasem wskakuje na wyższe obroty. Po bramce Krzysztofa Meissnera przyjezdni prowadzili 5:2, ale od tego momentu ich przewaga zaczęła topnieć. Po kilku minutach Piotr Deptuła doprowadził do wyrównania, a trafienie Marcina Malewskiego dało gospodarzom prowadzenie. Głównym bohaterem pierwszej połowy był jednak brak skuteczności obu drużyn. Na przerwę, po mało porywającym widowisku szczypiorniści Warmii schodzili prowadząc 10:8.
Olsztynianie po efektownej wygranej pozostają na drugiej pozycji w tabeli i tracą punkt do liderującej Spójni. Za tydzień czeka ich wyjazd do Wągrowca na mecz z Nielbą. Real Astromal Leszno z ośmioma punktami zajmuje siódme miejsce w tabeli. W środę podopieczni Macieja Wieruckiego i Ryszarda Kmiecika zmierzą się w zaległym meczu 8. kolejki z Orlen Wisłą II Płock.
Warmia Traveland Olsztyn - Real Astromal Leszno 25:15 (10:8)
Warmia: Gawryś, Zakreta - Fugiel 6, Malewski 6 (4/4), Dzieniszewski 4, Pakulski 3, Przytuła 2, Sikorski 2, Deptuła 1, Dzido 1, Królik, Koledziński, Krawczyk.
Karne: 4/4
Kary: 12 min. (Dzido, Deptuła, Fugiel, Pakulski, Krawczyk, Koledziński - po 2 min.)
Real Astromal: Musiał, Kruk, Skorupiński - Giernas 5 (0/1), Krystkowiak 4, Meissner 2, Łuczak 1, Przkewas 1, Bartłomiejczyk 1, Frieske 1, Nowak, Wierucki, Leder, Pochopień.
Karne: 0/1
Kary: 4 min. (Wierucki, Pochopień - po 2 min.)
Sędziowie: Michał Orzech, Robert Orzech (Brodnica)
ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: Nic się nie zepsuło