- Trudno po takim meczu być jakimś optymistą zadowolonym z przebiegu spotkania. Zdawaliśmy sobie sprawę, że przeciwnik jest wymagający i chcieliśmy postawić trudne warunki - powiedział po ostatnim gwizdku Tomasz Konitz.
Od pierwszych minut przeważał w Lubinie jednak zespół gospodarzy. Metraco Zagłębie potrzebowało zaledwie kilku minut do wypracowania satysfakcjonującego dystansu. - Początek spotkania nam strasznie uciekł i ta przewaga, która się zrodziła wynikała też może z tego, że próbowaliśmy poćwiczyć obronę pięć plus jeden, co nam totalnie nie wyszło. Zmieniliśmy później ustawienie w defensywie, podgoniliśmy wynik i w pierwszej połowie wyglądało to nie najgorzej - skomentował szkoleniowiec.
KPR Jelenia Góra stracił w meczu aż czterdzieści bramek. - Widoczna różnica potencjału. Rywal walczy o medale, my o utrzymanie. Popełnialiśmy wiele prostych błędów, wyrzucaliśmy piłki w aut, co skrzętnie wykorzystywał zespół przeciwny. Wraz z każdym kontratakiem powiększał przewagę i wygrał 40:25 - powiedział trener drużyny ze stolicy Karkonoszy.
- Dla naszych dziewczyn jest to doskonała lekcja na przyszłe mecze. Myślę tutaj o drugiej rundzie, gdzie spotkamy przeciwników, z którymi możemy nawiązać walkę - zakończył Tomasz Konitz.
Jeleniogórzanki zajmują obecnie dziewiąte miejsce w PGNiG Superlidze Kobiet. Zespół z Dolnego Śląska zgromadził jak dotąd pięć punktów, na które składają się zwycięstwa z Piotrcovią Piotrków Trybunalski i UKS PCM Kościerzyną oraz remis z Olimpią-Beskid Nowy Sącz.
ZOBACZ WIDEO Polska - Słowenia 1:1 (skrót) (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}