Pogoń Baltica Szczecin mimo zawirowań pokazała charakter

Pogoń Baltica Szczecin odniosła niezwykle ważne zwycięstwo w Superlidze nad niepokonanym dotąd Vistalem Gdynia (24:19). Jak przyznał trener gospodyń, Adrian Struzik, jego zespół zapracował na ten sukces ciężką pracą.

Od początku mecz nie układał się po myśli szczecińskiego teamu. Pogoń Baltica Szczecin od pierwszych chwil zmuszona była gonić wynik. Jej strata do Vistalu Gdynia wahała się między 2-3 trafieniami. - W pierwszej połowie bramkarka Gosia Gapska nas zatrzymywała. Z tego wynikał ten wynik (9:12 do przerwy - dop. red.) - wyjaśnił przyczyny takiego stanu rzeczy trener Adrian Struzik.

Wszystko zmieniło się po przerwie. Role totalnie się odwróciły. To miejscowe zaczęły kontrolować boiskowe wydarzenia na parkiecie obiektu przy Twardowskiego. - W drugiej części zagraliśmy zdecydowanie lepiej w obronie. To był klucz do naszego sukcesu. Nie graliśmy może szybko, ale niezwykle mądrze - podkreślił szkoleniowiec szczecinianek.

Nie wychodziło gdyniankom ich firmowe zagranie, czyli podania Patrici Matieli do Moniki Kobylińskiej, co przed zmianą stron wykonywały niemal bezbłędnie. - Przed tym meczem wykonaliśmy bardzo dużo pracy, żeby się do niego naprawdę dobrze przygotować - przyznał Struzik.

- Bardzo się cieszę, że wygraliśmy. To jest rzeczywisty wynik naszej ciężkiej pracy. Gra w obronie i to, że zatrzymaliśmy te najważniejsze zawodniczki Vistalu - kontynuował pochwały dla swojego zespołu trener.

Wygrana Pogoni Baltica sporo zmieniła w tabeli Superligi. Dotychczasowy lider z Gdyni mógł spokojnie spędzić zimę z niezłą przewagą nad resztą stawki. Teraz nastąpiły pewne przetasowania. - Na pewno będzie ciekawie. Bardzo się cieszę, że pomimo tych różnych zawirowań dookoła naszego zespołu, pokazaliśmy charakter i to, jakie drzemią w tej drużynie możliwości - podsumował szkoleniowiec siódemki z Pomorza Zachodniego.

ZOBACZ WIDEO 9 rocznica pierwszego awansu Polski na Euro

Źródło artykułu: