Kibice Realu Astromal nigdy tak naprawdę nie mogą być pewni czego spodziewać się po swojej drużynie. Podopieczni Macieja Wieruckiego przed sobotnim meczem mieli na swoim koncie cztery zwycięstwa, trzy remisy i pięć porażek. Tym razem do Leszna przyjeżdżała jednak drużyna, która nie potrafi zwyciężyć w lidze od ponad miesiąca, czyli Mazur Sierpc, faworyt mógł być więc tylko jeden.
W pierwszej połowie oba zespoły stworzyły naprawdę wyrównane widowisko. Zarówno gospodarze, jak i przyjezdni pewnie wykorzystywali swoje sytuacje i nie pozwalali przeciwnikom odskoczyć na kilka bramek. Gdy na tablicy widniał rezultat 10:10, szczypiorniści Realu Astromal zaczęli grać lepiej w obronie i znalazło to swoje przełożenie na wynik meczu. Dobry okres gospodarzy, w którym zdeklasowali przyjezdnych 6:1 zaowocował dość pewnym prowadzeniem do przerwy.
Druga połowa rozpoczęła się od kolejnych zdecydowanych ataków Realu. Przyjezdni nie byli w stanie nawiązać walki i w 40. minucie przegrywali już 17:24. Świetne zawody rozgrywali Marcin Giernas i Krzysztof Meissner, czyli zawodnicy, którzy przyzwyczaili już kibiców w tym sezonie do regularnej skuteczności. Szczypiorniści Mazura starali się jeszcze złapać kontakt, ale w żadnym momencie nie zagrozili gospodarzom. Trudno jednak o to, jeżeli połowę wszystkich bramek drużyny zdobywa jeden zawodnik, czyli w tym wypadku Łukasz Lisicki. Ostatecznie gospodarze pokonali beniaminka 33:24.
Dla Realu Astromal to ważne zwycięstwo, które na pewno poprawi nastroje po dość niespodziewanej porażce w Wieluniu. Szczypiorniści z Leszna kończą pierwszą część sezonu z dorobkiem 13 punktów. Mazur Sierpc rozpoczyna przerwę zimową okupując 12. miejsce w tabeli.
Real Astromal Leszno - MKS Mazur Sierpc 33:24 (17:13)
Real Astromal: Kruk, Skorupiński - Giernas 6, Meissner 6, Przekwas 5, Krystkowiak 5, Wierucki 4, Pochopień 4, Szkudelski 2, Frieske 1, Łuczak, Bartłomiejczyk, Leder.
Kary: 8 min. (Pochopień - 4 min., Bartłomiejczyk, Leder - po 2 min.)
Mazur: Domżalski, Romatowski - Lisicki 12, Rutkowski 3, Przygucki 3, Kozłowski Tomasz 1, Chmielewski 1, Prątnicki Adrian 1, Prątnicki Dariusz 1, Białaszek 1, Dębiec 1, Kozłowski Krzysztof, Kozłowski Adam, Muchewicz, Krydziński, Wiśniewski.
Kary: 10 min. (Kozłowski Krzysztof - 6 min., Kozłowski Tomasz - 4 min.)
ZOBACZ WIDEO Bedorf chce rewanżu po bolesnej porażce na KSW 37