Francja: HBC Nantes zwycięzcą meczu na szczycie

Przebieg pojedynku wicelidera z zespołem zajmującym aktualnie 4. miejsce, zgodnie z przewidywaniami, dostarczył wielu emocji. Przez niemal całą pierwszą połowę, obie ekipy szły "łeb w łeb". Żadna nie potrafiła wypracować sobie większej niż jednobramkowej zaliczki.

Sytuacja ta uległa zmianie dopiero w ostatnich dziesięciu minutach gry przed przerwą, kiedy to gracze HBC Nantes, dowodzeni przez duet Theo Derot - Senjamin Burić, rzucili trzy kolejne gole od stanu 10:10. Dzięki nim na przerwę schodzili z prowadzeniem 13:11.

Francja: szósta wygrana drużyny Pawła Podsiadły, jedna bramka Polaka

Kolejny kosztowny przestój dotknął zawodników Montpellier Agglomeration HB między 40 a 46. minutą. Nie dość, że nie potrafili wówczas samemu ani razu trafić do siatki, to na dodatek dali sobie zaaplikować cztery kolejne bramki. Tak zła passa sprawiła, że został im niespełna kwadrans na podźwignięcie się z wyniku 15:20.

Gospodarzy jednak to wyzwanie nie przeraziło. Kilka impulsów do wszczęcia pogoni dał im doświadczony lewoskrzydłowy Michael Guigou, udowadniając reszcie kolegów, że odrobienie strat jest możliwe. Szczypiorniści z południa Francji pokazali charakter, walczyli do ostatniego gwizdka, ale ostatecznie ulegli różnicą jednego gola.

LNH, 12. kolejka:

Montpellier Agglomeration HB - HBC Nantes 25:26 (11:13)
Najwięcej bramek: dla Montpellier - Jure Dolenec 6, Michel Guigou, Vid Kavticnik - po 4; dla Nantes - Senjamin Burić 6, Theo Derot 4

ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: powiedziałem sobie, że mnie to nie złamie... (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}