Wojciech Prymlewicz: Frycowe zostało już zapłacone

WP SportoweFakty / Michał Domnik / Na zdjęciu: Wojciech Prymlewicz
WP SportoweFakty / Michał Domnik / Na zdjęciu: Wojciech Prymlewicz

Piłkarze ręczni Wybrzeża Gdańsk u progu ligi pokazali się z bardzo dobrej strony w starciu pucharowym z MKS-em Kalisz, wygranym 35:20. Przed meczem w Szczecinie mimo wąskiej kadry, w drużynie panuje optymizm i dobra atmosfera.

W meczu z MKS-em Kalisz Wybrzeże Gdańsk wygrało aż 35:20 i awansowało do kolejnej rundy Pucharu Polski. - Wynik był pozytywny, a nasza gra też wyglądała dobrze. Jesteśmy zadowoleni, ale teraz dopiero zaczynamy ligę. Przed nami jeszcze długa droga - powiedział Wojciech Prymlewicz.

Gdańszczanie awansowali do ćwierćfinału. Jak wygrają trzy kolejne mecze, mogą zdobyć trofeum. Biorąc pod uwagę fakt, jakie zespoły jeszcze pozostały w grze, teraz będzie już tylko trudniej. - Zobaczymy jak to będzie. Jak zawsze skupiamy się na każdym kolejnym meczu - podkreślił prawoskrzydłowy.

Ze względu na kontuzje i urazy, w gdańskiej drużynie są problemy kadrowe. - Nie patrzymy na liczbę kontuzji. Każdy uzupełnia się jak może i tworzymy kolektyw. Za nami okres przygotowawczy, podczas którego pracowaliśmy nad siłą i zgraniem. Dobrze przepracowaliśmy ten czas i wygląda to optymistycznie. Frycowe zostało już zapłacone. Niezależnie, czy gra teoretycznie pierwszy, czy drugi skład, wszyscy dają z siebie wszystko - podsumował Prymlewicz.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy

[/color]

Źródło artykułu: