Nikolaj Jacobsen: Uczciwa rywalizacja w Lidze Mistrzów jest niemożliwa

Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Nikolaj Jacobsen
Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Nikolaj Jacobsen

Rhein-Neckar Loewen w czwartek zmierzy się na własnym parkiecie z Vive Tauronem Kielce. - Chcemy znów zagrać tak dobrze jak w Polsce - mówi trener gospodarzy Nikolaj Jacobsen. I dodaje, że największym problemem jego zespołu jest Bundesliga.

W październiku Vive przegrało z RNL 26:34.

- Jestem zachwycony i niezwykle dumny. To było prawie idealne spotkanie w wykonaniu mojego zespołu. W Kielcach nie tak łatwo wygrać, a na pewno nie z taką przewagą, jaką udało nam się wypracować - cieszył się wówczas trener Lwów. - W czwartek chcemy zagrać tak dobrze jak w Polsce i osiągnąć taki sam rezultat - zapowiada Jacobsen przed rewanżem.

Duński trener w wywiadzie udzielonym "Mannheimer Morgen" zwraca także uwagę na dużo trudniejsze położenie niemieckich ekip w rywalizacji z resztą Starego Kontynentu.

- W Lidze Mistrzów, gdzie czeka na nas czternaście ciężkich gier, niemożliwa jest uczciwa konkurencja. Praktycznie wszyscy zawodnicy i wszystkie zespoły, które nie pochodzą z Bundesligi, mają przewagę, ponieważ inne ligi w stosunku do niemieckiej są mało wymagające - podkreśla Jacobsen.

- Idealna sytuacja byłaby gdybyśmy po wyjściu z grupy spotkali się z THW Kiel i ewentualnie w ćwierćfinale z Flensburgiem. Wtedy będziemy rywalizować z zespołami z taką samą pozycją startową - dodaje trener RNL.

ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka: to, co przeżyłam, było dla mnie dramatem

Starcie z Vive będzie dla Niemców pierwszym po przerwie na mistrzostwa świata. Bundesliga rusza dla nich za tydzień. Polacy tymczasem zagrali już dwa spotkania.

- Cieszę się, że Liga Mistrzów zaczyna się ponownie. Dopiero w meczu z Vive przekonamy się, co działa jak trzeba, a co należy poprawić - mówi kapitan mistrzów Niemiec Andy Schmid.

RNL, podobnie jak Vive, na MŚ we Francji wysłał ośmiu zawodników. Reszta zawodników, ze Schmidem na czele, odpoczywała w domu. - Sam oczywiście również chciałbym zagrać na mistrzostwach, ale też dobrze, że mogłem spokojnie odzyskać siły na wakacjach, jak duża część drużyny z Kielc - mówi Szwajcar zaznaczając, że "starcie z mistrzami Polski jest niewiadomą i nie ma w nim wyraźnego faworyta".

Komentarze (3)
avatar
hbll
9.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Też uważam, że Jacobsen pie**y. Kluby z Francji czy z ligi SEHA mają dziś podoną ilość trudnych spotkań w sezonie. Mają jednak szersze kedry niż kluby Bundesligi.
Swego czasu Ivan Cupić mówił,
Czytaj całość
avatar
asport
9.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bzdurne argumentacje Jacobsena.
Im silniejsza liga tym gorzej dla jego zespołu?
Po co Vesprem, Vardar, Zagrzeb, Celje, Mieszkow ... tworzą i grają w lidze SEHA? Mogliby grać w swoich krajowych
Czytaj całość