Orlen Wisła - Bjerringbro-Silkeborg. Walka o awans, czyli najważniejszy mecz sezonu?

WP SportoweFakty / Szymon Łabiński
WP SportoweFakty / Szymon Łabiński

Orlen Wisła musi pokonać Bjerringbro-Silkeborg w 11. kolejce Ligi Mistrzów, jeśli myśli o wyjściu z grupy. Starcie odbędzie się w Płocku, co powinno dać zawodnikom Piotra Przybeckiego dodatkową siłę.

Na Mazowszu nastroje są bojowe. Klub zapowiada nawet, że to najważniejszy mecz bieżącego sezonu. Jeśli chodzi o europejskie rozgrywki, to faktycznie tak może być. Zwycięstwo może zapewnić płocczanom awans do czołowej szesnastki drużyn Starego Kontynentu.

Stawkę starcia wyznacza sytuacja w tabeli obu drużyn. Orlen Wisła jest szósta z dorobkiem sześciu punktów, zaś dwa "oczka" mniej mają plasujący się lokatę niżej Duńczycy.

W poprzedniej kolejce Ligi Mistrzów oba zespoły musiały uznać wyższość rywali. Bjerringbro-Silkeborg przegrało z Paris Saint-Germain HB 27:32, natomiast Nafciarzy 30:37 ograł SG Flensburg-Handewitt. Pora zatem na powrót na tor zwycięstw.

Zawodnicy Piotra Przybeckiego doskonale wiedzą, że pojedynek z Bjerringbro nie będzie należał do łatwych. Obie ekipy spotkały się już w czwartej kolejce. Na wyjeździe Wisła została "znokautowana" przez skandynawskiego przeciwnika i przegrała 24:33. Wtedy szczególnie we znaki dał się bramkarzom wicemistrza Polski Nikolaj Markussen, zdobywca siedmiu bramek.

ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: moje życie pokazuje, że niemożliwe nie istnieje

Dla płocczan będzie to również kolejna próba przełamania duńskiej klątwy. Po raz ostatni Nafciarze pokonali ekipę z tego kraju w sezonie 1996/1997, kiedy to ówczesna Petrochemia wygrała z Vrold Skankeborg 25:20. W ostatnich latach Wiślacy nawiązywali wyrównaną rywalizację z KIF Kolding i Team Tvis Holstebro, ale w obu meczach musieli pogodzić się z porażką.

W składzie wicemistrza Polski zabraknie Josego Guilherme de Toleda, ale po dłuższej przerwie w kadrze obecny powinien być Dan-Emil Racotea, który na parkiet powrócił w środowym zwycięskim spotkaniu z KPR RC Legionowo.

Szkoleniowiec Wisły zaapelował o wsparcie swojej drużyny do kibiców. - Ciężar tego spotkania jest duży, ale to my gramy w domu i chcemy się im zrewanżować. Musimy wykorzystać atut własnego boiska. Od początku musimy narzucić swoje warunki grania we własnej hali. Bardzo liczymy, że kibice zrobią prawdziwy kocioł, bo to jest nam teraz bardzo potrzebne.

Orlen Wisła Płock - Bjerringbro-Silkeborg / 18.02.2017, godz. 16:00. 

Komentarze (23)
Marco Polo
18.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Plan minimum wykonany. Oba polskie zespoły zagrają w następnej fazie. 
avatar
Petrochemia
18.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
8
Odpowiedz
Panowie Iskry już nie ma, Wisła cały czas jest - dziękuję za uwagę. 
avatar
Jasna Strona MOCY
18.02.2017
Zgłoś do moderacji
8
2
Odpowiedz
A cóż tam było takiego NIEZWYKŁEGO w tym zdjęciu że było warte całej tej awantury z której utworzyliscie nową płocką legendę ? Zwykly Maribor, ręce podparte pod cyckami, nikt nikogo nie jest w Czytaj całość
avatar
Złoty Bogdan
18.02.2017
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
A co do meczu, to będzie ciężko, Duny leją Orlen Wisełkę już ponad dwie dekady, a że w Płocku lubią pielęgnować wieloletnie tradycje... :) 
Yves
18.02.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
"gdyby przyszły ZNÓW takie chwile że nas i naszą halę przemalują na żółto żebyście ładnie wyglądali"
No niezła konstrukcja, podmioty się zgadzają w zdaniu i ogólnie wypowiedź z sensem.
Czytaj całość