W tym sezonie Sambor Tczew nie wygrał jeszcze żadnego spotkania. Starcie z będącym w ligowej czołówce SPR-em Olkusz było niezwykle trudne dla tczewianek szczególnie, że w ich szeregach nie mogła zagrać liderka - Justyna Domnik. W 6. minucie po rzucie Julii Duszyńskiej gospodynie prowadziły jednak 2:0.
Chwilę później to SPR miał dwu, a następnie trzybramkową przewagę. Znakomicie spisywała się Natalia Kolonko, a skuteczne były też Paulina Leńczuk i Agata Basiak. Po trafieniu tej ostatniej, na dwie minuty przed przerwą było już 10:14.
Tuż przed zmianą stron, sygnał do ataków dała Karolina Górecka. Wielkie odrabianie strat Sambora trwało, aż w końcu po ośmiu minutach drugiej części spotkania był remis 16:16. Gdy wydawało się, że gospodynie stać na zrobienie jeszcze jednego kroku, który dałby prowadzenie, ponownie zaatakował SPR.
Zespół Marcina Księżyka szybko wyszedł na trzybramkowe prowadzenie, a na trzy minuty przed końcem, po rzucie Leńczuk, było już 24:29. Sambor zmniejszył jeszcze rozmiary porażki, jednak wygrana ekipy z Małopolski była niezagrożona. Ostatecznie SPR zwyciężył 29:26.
Sambor Tczew - SPR Olkusz 26:29 (12:14)
Sambor: Skonieczna, Klarkowska - Maszota 7, Górecka 5, Majocha 4, Siekańska 4, Duszyńska 3, Majorowska 1, Hawryszko 1, K.Wańczyk 1 oraz M.Wańczyk.
Karne: 4/4.
Kary: 6 min. (Górecka, Siekańska, K.Wańczyk - po 2 min.).
SPR: Petlic, Sroka - Kolonko 12, Leńczuk 7, Wcześniak 3, Basiak 3, Nowak 2, Postołek 1, Zub 1 oraz Kantor, Masiuda, Frączek, Latała.
Karne: 3/4.
Kary: 8 min. (Kolonko 4 min., Basiak, Leńczuk - po 2 min.).
Sędziowie: Kościewicz, Malandy (Elbląg).
Widzów: 200.
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: nie myślę o końcu kariery, mogę grać nawet przez 10 lat